Po ciężkich trzech grach PRIDE nie zawiodło swoich fanów i wygrało z SuperNitro1. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu to Orły pozostają w walce o ESL Mistrzostwo Polski.
PRIDE | 2:1 | SuperNitro1 |
PRIDE |
1:0 | SuperNitro1 |
||||||
Sinmivak | Kackos | |||||||
Kermys | Wysek | |||||||
Fresskowy | Warszi | |||||||
Dambaj | Kehvo | |||||||
Blue45ty | Rufus |
Już pierwszy mecz zwiastował nam przyszłe emocje, jakie mieli nam zapewnić gracze obu drużyn. Prawie od samego początku zawodnicy szukali okazji do przelania pierwszej krwi. Sztuka ta udała się jeszcze przed trzecią minutą Jakubowi "Sinmivakowi" Ruckiemu. Dzięki sprytnemu atakowi ze strony Patryka "Kermysa" Wojewódzkiego udało się złapać leśnika przeciwników na jego własnym terenie. Chwilę później jedyny obcokrajowiec w dzisiejszym meczu, Aleksi "Kehvo" Merta, wyrównał jednak wynik na dolnej alei. Od tego momentu to gracze SN1 zaczęło przejmować inicjatywę. Kolejne zabójstwa oraz pierwsza zniszczona wieża spowodowały, że to oni wyszli z wczesnej fazy gry z przewagą. Sytuacja odwróciła się jednak około 15 minuty spotkania. Świetna gra ze strony PRIDE, zdobycie smoka oraz wygrana walka drużynowa spowodowała, że ekipa "Kermysa" odzyskała prowadzenie, którego nie oddała już do końca.
PRIDE |
0:1 | SuperNitro1 | ||||||
Sinmivak | Kackos | |||||||
Kermys | Wysek | |||||||
Fresskowy | Warszi | |||||||
Dambaj | Kehvo | |||||||
Blue45ty | Rufus |
Zawodnicy SuperNitro1 podeszli do drugiego meczu ogromnie zmotywowani. "Kehvo" po raz kolejny wygrał swoją pierwszą walkę z Damianem "Dambajem" Bajorem. To był sygnał do zmasowanej ofensywy dla jego kolegów. Wkrótce błąd ze strony wspierającego PRIDE powiększył przewagę SN1. Wczesny etap gry został zdecydowanie zdominowany przez ekipę Dambaja, jednak Kermys z ekipą nie mieli zamiaru oddać tego meczu bez walki. Z minuty na minutę PRIDE wracało do meczu obfitującego w ogromną ilość walk drużynowych, po których często ciężko było stwierdzić, kto wyszedł z nich zwycięsko. W 35 minucie Damian "Wysek" Adamczyk przerwał impas doskonałym błyskiem i złapaniem Azira. Wydawało się, że to koniec spotkania, jednak w dalszym ciągu zawodnicy SN1 nie byli wstanie dotrzeć do nexusa przeciwnika. Mimo tego, cała gra skończyła się pięcioma zabójstwami dla Kehvo, którego zawodnicy PRIDE nie byli w stanie powstrzymać w żaden sposób.
PRIDE |
1:0 | SuperNitro1 | ||||||
Sinmivak | Kackos | |||||||
Kermys | Wysek | |||||||
Fresskowy | Warszi | |||||||
Dambaj | Kehvo | |||||||
Blue45ty | Rufus |
Finałowe starcie niczym dobry film zaczęło się od trzęsienia ziemi, natomiast potem dopiero zaczęła się właściwa akcja. Pierwsza krew przelana została już w pierwszej minucie przez Sinmivaka. Choć początkowo PRIDE nie dało się nabrać, to jednak już chwilę później zawodnicy SuperNitro zdobyli swoje zabójstwa, nie chcąc zostać z tyłu. Kolejne minuty gry były niesamowicie intensywne. Co chwilę byliśmy świadkami walk pomiędzy bohaterami. Mimo dobrego początku ze strony drużyny Kehvo, to PRIDE w większości przypadków wychodziło z tych starć zwycięsko. Zawodnicy SN1 robili wszystko co w ich mocy, ale z każdą minutą Dambaj i Kermys stawali się coraz potężniejsi. Powoli wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty, ale ekipa Wyska po raz kolejny pokazała żelazne nerwy i rzuciła rękawicę swoim przeciwnikom. Dwie wygrane walki drużynowe spowodowały, że to SN1 zaczęło przeważać. Dopiero gdy PRIDE poczuło nóż na gardle, Kermys i reszta rzucili się do ostatecznego rozpaczliwego ataku, który pozwolił im wyszarpać zwycięstwo.
Jeszcze dzisiaj na Summoner’s Rift zmierzą się zawodnicy Wisły Płock oraz Katastrofy Awionetki. Pełny harmonogram ESL MP oraz inne informacje dotyczące turnieju znajdziecie w naszej relacji tekstowej.