Koniec niespodzianek ze strony Katastrofy Awionetki. Miejsce na lanowych finałach ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2019 w League of Legends zapewniło sobie PRIDE, pokonując zespół Mateusza "Czajka" Czajki 2:1. Tym samym to właśnie Orły będą miały okazję do pokazania się na lanie u boku Illuminar Gaming i devils.one.

PRIDE 2:1 Katastrofa Awionetki

PRIDE
1:0 Katastrofa Awionetki
Sinmivak Color
Kermys Bruness
Fresskowy Czajek
Dambaj Crykee
Blue45ty Iluzjonist

Choć w początkowych minutach oglądaliśmy ciągły przelew krwi, złoto obu drużyn utrzymywało się na zbliżonym poziomie. Nawet gdy PRIDE zniszczyło dwie pierwsze wieże, to wkrótce po tym utraciło dwóch graczy w walce o Smoka Oceanu, co pozwoliło kT ponownie wyrównać.

Dopiero w 28. minucie sytuacja stała się bardziej klarowna – po miażdżącym dla PRIDE teamfighcie Orły musiały pogodzić się z utratą Barona. Kolejna krwawa walka mocno osłabiła jednak potencjał fioletowego wzmocnienia i kT było w stanie tylko odsłonić inhibitor na midzie. Inaczej sprawa miała się ze złotem, bowiem Paweł "Crykee" Stępień i spółka wysunęli się na wyraźne prowadzenie w wysokości pięciu tysięcy.

Forsowane natarcia zakończyły się jednak śmiercią trzech graczy Katastrofy Awionetki, a wkrótce po tym Nashorem na koncie PRIDE. Z buffem za zabicie bestii Orły otworzyły drogę do bazy na midzie, a po unicestwieniu oponentów dopełniły dzieła zniszczenia w pierwszej potyczce.

Katastrofa Awionetki
1:0 PRIDE
Color Sinmivak
Bruness Kermys
Czajek Fresskowy
Crykee Dambaj
Iluzjonist Blue45ty

Podbudowane wygraną PRIDE chciało wcześnie przejść do ataku, ale przesadna agresja w niebieskiej dżungli zakończyła się śmiercią trzech zawodników. W 13. minucie Orły były na dobrej drodze do wyrównania, ale ponownie zdecydowały się na głębokie natarcie, zamiast zająć się zewnętrzną wieżą. Znacznie lepiej wychodziła im spokojniejsza gra, lecz borykając się z deficytem w złocie musiały częściej koncentrować się na defensywie.

Sytuacji nie zmienił nawet zdobyty niespodziewanie przez PRIDE Baron. Z czasem kT ponownie dominowało na mapie, a ciągły splitpush Sebastiana "Colora" Czyżyka pogrążał Orły coraz bardziej na przegranej pozycji. W 33. minucie padł pierwszy inhibitor PRIDE, a blisko trzy minuty później po całkowitej anihilacji oponentów Katastrofa Awionetki mogła spokojnie wyrównać rezultat serii.

Katastrofa Awionetki
0:1 PRIDE
Color Sinmivak
Bruness Kermys
Czajek Fresskowy
Crykee Dambaj
Iluzjonist Blue45ty

Decydująca potyczka rozpoczęła się solowym zabójstwem w wykonaniu Colora na Jakubie "Sinmivaku" Ruckim. Jakby mało było problemów na górnej alei, w 12. minucie po niesamowicie krwawej walce na bocie z życiem pożegnali się wszyscy gracze PRIDE, co pogłębiło deficyt w złocie między obiema drużynami. Nawet mimo zniszczenia pierwszej wieży przez Orły różnica w funduszach wynosiła dwa tysiące, co przed kwadransem może nie jest druzgocące, ale na pewno niemożliwe do zignorowania.

Fresskowy i spółka nie powiedzieli jednak ostatniego słowa. Minuta za minutą niwelowali straty w złotym kruszcu, a w 20. minucie unicestwili rywali i wysunęli się na prowadzenie. Przez całe osiem minut wydawało się, że to Orły koniec końców zadadzą decydujący cios, ale wtedy kT nie tylko wyeliminowało większość rywali, lecz zdobyło też Nashora i zniszczyło inhibitor na midzie. Zepchnięte do głębokiej defensywy PRIDE traciło resztę atutów i jego koniec był coraz bliższy.

Raz jeszcze jednak Orły pokazały wolę walki, a bohaterem tej formacji okazał się jej midlaner, którego Emperor's Divide był miażdżący dla kT. Po Baronie i inhibitorze na konto PRIDE to kT musiało grać pod dyktando przeciwników, a ci w 38. minucie postawili kropkę nad "i", zapewniając sobie miejsce na podium ESL MP.

Finały ESL Mistrzostw Polski odbędą się w dniach 7-9 czerwca w katowickiej ESL Arenie. Więcej informacji dotyczących lanowych zmagań wieńczących ten sezon ESL MP znajdziecie pod tym adresem, natomiast o samych rozgrywkach League of Legends przeczytacie więcej w naszej relacji tekstowej dostępnej poniżej.