To już pewne – FaZe Clan stanie na podium DreamHack Masters Dallas 2019! Międzynarodowy skład, którego częścią jest m.in. Filip "NEO" Kubski, minionej nocy po dwóch zupełnie odmiennych mapach poradził sobie ostatecznie z G2 Esports, dzięki czemu awansował do półfinału amerykańskiej imprezy.

FaZe Clan 2 : 0 G2 Esports

(DH Masters Dallas – ćwierćfinał)
Mirage Overpass Inferno Dust2 Vertigo Train Nuke
16 10 Inferno 5 8
6 3
(10) 25 7 Dust2 8 23 (8)
8 7
 Nuke 

Pojedynek ćwierćfinałowy rozpoczął się na Inferno. Mapa ta była wyborem G2, ale na serwerze w ogóle nie było tego widać, bo to FaZe zanotowało lepszy start. Grający po stronie broniącej NEO i spółka m.in. dzięki wygranej pistoletówce szybko zyskali przewagę i doprowadzili do bardzo korzystnego dla siebie wyniku 7:2. I chociaż potem Francuzi próbowali jeszcze nawiązać jakąkolwiek rywalizację, to na niewiele się to zdało – pięciopuntowy dystans utrzymał się aż do przerwy. Wówczas nie było jeszcze tak źle i podopieczni Damiena "maLeKa" Marcela mogli myśleć o comebacku, ale gwóźdź do ich trumny przyszedł bardzo szybko. Okazało się bowiem, że i w ataku FaZe miało w rękawie kilka asów i po wygraniu drugiej rundy na pistolety w kilka minut dopisało do swojego dorobku kolejne pięć oczek, a po krótkim okresie lepszej gry rywali ostatecznie przechyliło szalę zwycięstwa na swoją stronę wynikiem 16:8.

O wiele bardziej zacięty pojedynek mogliśmy obserwować na Duscie2, gdzie co prawda znowu lepiej zaczęli Kubski wraz z kolegami, ale tym razem nie pozostali oni na fali wznoszącej zbyt długo. Nie pomógł nawet ace ustrzelony przez Ladislava "GuardiaNa" Kovácsa – z czasem FaZe straciło całą parę i ustąpiło miejsca oponentom, ci natomiast skrzętnie z tego prezentu skorzystali. I nie dość, że jeszcze przed zmianą stron wyrównali, to nawet wyszli na skromne, bo jednopunktowe prowadzenie. W drugiej części meczu stan zawieszenia trwał w najlepsze, bo żadna z ekip nie potrafiła na dobre zdominować drugiej. W efekcie oglądaliśmy starcie niemalże punkt za punkt, którego zakończenie pozostawało tajemnicą do ostatnich minut. A nawet dłużej, bo w regulaminowym czasie gry padł remis 15:15, wobec czego potrzebna była dogrywka. W niej zaś rozegrano aż osiemnaście dodatkowych rund, bo G2 robiło co tylko mogło, by doprowadzić do trzeciej mapy. Ale nie było w stanie w obliczu świetnej gry wspomnianego już GuardiaNa – ostatecznie to FaZe zatriumfowało po morderczym spotkaniu 25:23.

Dzięki wygranej FaZe Clan awansował do półfinału, w którym już dziś o 00:50 w nocy zmierzy się z finalistami ostatniego Majora z ENCE. Po więcej aktualnych informacji  na temat DreamHack Masters Dallas 2019 zapraszamy do naszej relacji.