Poznaliśmy pierwszy zespół, który na pewno weźmie udział w amerykańskim Minorze przed StarLadder Major Berlin 2019. Okazało się nim Sharks Esports, czyli triumfator zamkniętych eliminacji w Ameryce Południowej.
Brazylijska formacja była jedną z siedmiu uprzednio zaproszonych, które nie musiały przebijać się przez piekło otwartej fazy kwalifikacji. Od samego początku uchodzili oni także za jednego z faworytów m.in. dzięki doświadczeniom zebranym podczas finałowych turniejów ESL Pro League.
Początkowo jednak nie wszytko wyglądało tak gładko, jak można by się tego spodziewać. Podopieczni Héldera "coachiego" Sancho niemiłosiernie męczyli się bowiem z Teamem Reapers i Inflames, które ograli dopiero po trzech mapach. Przełomem było spotkanie z INTZ Esports, gdzie Sharks poradziło sobie zdecydowanie lepiej, triumfując 2:0. Decydujące było natomiast spotkanie z Isurus Gaming, podczas którego ponownie padł wynik 2:1 na korzyść graczy z Kraju Kawy.
Drugi zespół z Ameryki Południowej, który powalczy w Berlinie o awans na Majora, poznamy dopiero dziś w nocy. To właśnie wtedy Isurus w finale dolnej drabinki zmierzy się z jedną z czterech pozostałych w grze formacji, wśród których są wspomniane już Inflames, Reapers i INTZ, ale także 9z Team.