W decydującym meczu grupy B w ramach finałów 7. sezonu Esports Championship Series doszło do niemałej sensacji. Półfinalista Intel Extreme Masters Katowice 2019, MIBR, uległ bowiem Complexity Gaming na trzech mapach i pożegnał się z londyńską imprezą. Na ostatniej lokacji tej zaciętej serii doszło do interesującej sytuacji, która została wychwycona dopiero po jej zakończeniu.

Sprawę zapoczątkował znany w społeczności Don Haci, który na swoim profilu w mediach społecznościowych umieścił wideo ze skrótem spotkania, gdzie wyszczególniony został jeden moment. Chodzi o sytuację z 12. rundy starcia na Mirage'u, gdy Ricardo "Rickeh" Mulholland znajdował się na midzie. 27-latek nie zauważył stojącego nieopodal okna João "felpsa" Vasconcellosa, lecz wtedy trener Complexity, Matt "Warden" Dickens, zbliżył się do ekranu Rickeha i wskazał mu położenie przeciwnika. Po chwili gracz skierował swój celownik na felpsa i bez większych problemów wyeliminował go przy wykorzystaniu karabinu snajperskiego. Zapis tej kuriozalnej akcji możecie znaleźć poniżej:

Krótki komentarz na temat zdarzenia wygłosił także opiekun brazylijskiej formacji, Wilton "zews" Prado. – Chciałbym, abyś był naszym sędzią (Don Haci – przyp.red.), bo ktoś nie wykonał swojej pracy. To nie jest fajne Warden. Z pewnością zachowanie szkoleniowca Complexity nie powinno mieć miejsca, gdyż jest ono złamaniem nie tylko regulaminu, ale również zasad fair-play. Pozostaje zadać sobie pytanie, gdzie w tym momencie byli sędziowie, którzy powinni byli zareagować natychmiastowo. Szczególnie, że dwunasta runda nie układała się po myśli ekipy Rickeha, a odwrócenie jej losów przez międzynarodową piątkę być może wpłynęło na wynik całego meczu.