Dotychczas imprezy organizowane pod egidą World Electronic Sports Games znane były z tego, że jako jedyne starały się stanąć w opozycji do postępującej globalizacji, wprowadzając zasadę jednolitych narodowościowo drużyn. Z tego powodu wiele ekip z czołówki omijało chińską imprezę szerokim łukiem, inne zaś musiały szukać zmienników. Jednak to już przeszłość.
WESG poinformowało bowiem, że już w kolejnym sezonie przepis ten zostanie znacznie złagodzony. Co prawda nadal nie będzie mowy o międzynarodowych mozaikach w stylu FaZe Clanu czy też HellRaisers, ale i tak pod wieloma względami będzie łatwiej. Od teraz ekipy będą mogły zgłosić do gry aż dwóch obcokrajowców, co w znacznym stopniu zwiększa możliwości doboru składu i sprawia, że kilka czołowych formacji przychylniejszym okiem spojrzy na turniej, podczas którego można było ostatnio wygrać w sumie 890 tysięcy dolarów.
Przypomnijmy, że ostatnia edycja World Electronic Sports Games odbyła się 11-17 marca. Wówczas to po końcowy triumf niespodziewanie sięgnęło Windigo Gaming, które w wielkim finale pokonało 2:1 Polaków z AGO Esports.