W ostatnich dwóch spotkaniach Fnatic nie zaprezentowało się zbyt dobrze, a dwie porażki w League of Legends European Championship na pewno były rozczarowaniem dla fanów wicemistrzów świata. Dzisiaj do składu wrócił Martin "Rekkles" Larsson i wraz z nim pomarańczowo-czarni pokonali SK Gaming.

SK Gaming 0:1 Fnatic
Sacre Bwipo
Selfmade Broxah
Pirean Nemesis
Crownshot Rekkles
Dreams Hylissang

Pierwsza krew powędrowała na konto Madsa "Broxaha" Brock-Pedersena, który unicestwił Neeko jeszcze przed pojawieniem się stworów na mapie, jednakże przypłacił za tę akcję życiem. Chwilę później SK zainicjowało pierwszą walkę przy smoku, jednakże ostatecznie drake'a zgarnął Tim "Nemesis" Lipovsek. Fnatic wypracowało sobie niewielką przewagę poprzez kilka wygranych potyczek wokół środkowej alei. Niesamowitą dyspozycję prezentował Broxah, który po kwadransie rozgrywki miał na swoim koncie pięć zabójstw.

Kilka minut później wszystkie zewnętrzne wieże SK Gaming zostały zrównane z ziemią. Wicemistrzowie świata całkowicie niszczyli swoich rywali i zaraz po pojawieniu się Nashora na mapie zgarnęli fioletowe wzmocnienie. Oskar "Selfmade" Boderek i spółka nie potrafili poradzić sobie z natarciem rywali, przez co pierwsze elementy ich bazy szybko zaczęły upadać. Fnatic zakończyło rozgrywkę w 26. minucie.

W ostatnim dzisiejszym spotkaniu G2 Esports podejmie Splyce. Wszystkie szczegółowe informacje na temat League of Legends European Championship 2019 Summer znajdziecie w naszej relacji tekstowej: