Przez wiele lat Ninjas in Pyjamas było organizacją, która cieszyła się raczej dobrą opinią. Oczywiście pojawiały się mniej lub bardziej wiarygodne doniesienia o różnego rodzaju nieprawidłowościach, ale nigdy nie zostały one potwierdzone. Aż do teraz, gdy głos zabrał w końcu Robin „Fifflaren” Johansson.

Były reprezentant szwedzkiej formacji o swoich doświadczeniach związanych z grą w NiP-ie opowiedział podczas streamu Richarda Lewisa, ujawniając wiele nieprzyjemnych faktów. Mowa była m.in. o nieuczciwym rozliczaniu się z nagród pieniężnych oraz zapisach w kontraktach, które były zwyczajnie szkodliwe dla zawodników. Więcej na ten temat przeczytać można pod tym adresem. O ile wcześniej można było do całej sytuacji pochodzić z umiarkowanym zaufaniem, gdyż wypowiedział się tylko jeden z graczy, tak teraz możemy praktycznie mieć pewność, że wewnątrz Ninjas in Pyjamas faktycznie działo się coś niedobrego.

Głosy poparcia dla Johanssona napłynęły bowiem ze strony innych byłych członków NiP-u. – Uch, oglądanie tego sprawia, że bierze mnie choroba. Moje odejście (jak zresztą prawie wszystkich innych) także nie przebiegło zbyt spokojnie. Słowa uznania dla Fifflarena za chęć opowiedzenia "naszej historii". Wspieram go w stu procentach – przyznał Richard "Xizt" Landström, który opuścił organizację w ubiegłym roku.

U mnie było tak samo. Cieszę się, że Fifflaren to ujawnił. Popieram wszystko to, co powiedział, chociaż to nie wszystko – jest jeszcze więcej rzeczy. Chyba to najwyższy czas – to z kolei słowa Adama "friberga" Friberga, czyli reprezentanta drużyny od 2012 do 2017 roku.

Swoje trzy grosze dołożył również Mikail "Maikelele" Bill, który w zespole znajdował się na przełomie 2013 i 2014 roku: – Minionej nocy oglądałem wywiad Richarda Lewisa z Fifflarenem. Pamiętam to wszystko. Także miałem do czynienia z takimi sytuacjami, chociaż nie od samego początku. Są rzeczy, o których wiem, a o których nie wiedzą inni. Niemniej dobrze, że fiff zdecydował się o tym opowiedzieć. Wielki szacunek! – stwierdził.

Co ciekawe, ponownie swoim komentarzem podzielił się też... sam Johansson. Odniósł się on do tłumaczeń Hichama Chahinego, który obecnie pełni funkcję CEO organizacji, a który starał się kategorycznie rozdzielić działalność dawnego i obecnego zarządu Ninjas in Pyjamas. Okazuje się, że tutaj sprawa nie jest wcale taka prosta. – To moja historia o NiP-ie. Nieco wcześniej CEO NiP-u opublikował swoje oświadczenie, zastanawia mnie jednak jedna kwestia. Skoro jest taki niewinny, to dlaczego usunął wszystkie nasze wspólne konwersacje? Szkoda tylko, że wcześniej zrobiłem screeny ich wszystkich – nie krył zadowolenia 31-latek. Wobec tego niewykluczone, że problemy NiP-u jeszcze się nie skończyły, a cały temat jeszcze przez jakiś czas będzie powracać wraz z ujawnianiem nowych faktów przez kolejnych graczy.