Mecz przyjaźni – to chyba najlepsze określenie, jakim możemy określić pojedynek EXCEL z G2 Esports. Podczas gdy pierwsza z tych ekip walczyła w zasadzie o pietruszkę, G2 mogło jeszcze rzutem na taśmę pożegnać się z fotelem lidera. Samurajowie jednak nie zwykli powstrzymać się przed zaserwowaniem szczypty chaosu i w efekcie obie drużyny zdecydowały się na szalone wybory i zamiany ról. Ostatecznie górą z tego chaotycznego pojedynku wyszli Marcin "Jankos" Jankowski i spółka i tym samym zapewnili sobie pierwsze miejsce na koniec splitu.

EXCEL 0:1 G2 Esports
Jeskla Wunder
Mickey Jankos
Mystiques Mikyx
Expect Caps
Caedrel Perkz

Mecz rozpoczął się wymianą ról i bardzo dziwnymi wyborami, dlatego nie martwcie się – to, co widzicie w tabelce, nie jest żadnym błędem. Od samego początku Rasmus "Caps" Winther siał postrach i zdobył kilka zabójstw. Dzięki niemu G2 Esports uzyskało ogromną przewagę w złocie i wtedy doskonale wiedzieliśmy jaki będzie ostateczny wynik tego spotkania. G2 pobiło rekord różnicy w finansach w dziesiątej oraz piętnastej minucie i dosłownie bawiło się z oponentami.

Trudno opisać słowami to, co działo się później na Summoner's Rift. Do dziewiętnastej minuty obydwie drużyny zdobyły w sumie czterdzieści zabójstw, co jest zawrotnym wynikiem. EXCEL zdecydowało się podjąć Nashora, lecz ten został skradziony, a przy okazji wszyscy reprezentanci brytyjskiej organizacji polegli w walce chwilę później. Rozgrywka zakończyła się na korzyść G2 w 27. minucie, a w momencie eksplozji nexusa suma zabójstw wyniosła 75.

Za moment Fnatic zmierzy się z Rogue. Wszystkie szczegółowe informacje na temat League of Legends European Championship 2019 Summer znajdziecie w naszej relacji tekstowej: