League of Legends European Championship 2019 Summer wkracza w decydującą fazę. W walce o ostateczny triumf pozostało już tylko sześć formacji. Dzisiaj play-offy rozpoczną zawodnicy Splyce oraz Rogue. Co ciekawe, w obydwu formacjach znajduje się w sumie sześciu triumfatorów polskiej Ultraligi. Czy skład, który rozczarował na European Masters, będzie w stanie zaskoczyć znacznie wyżej notowanego przeciwnika? Przekonamy się już dziś wieczorem.

Splyce vs Rogue
18:00 (BO5)

Przewidywany skład

Przewidywany skład

Tamás "Vizicsacsi" Kiss Finn "Finn" Wiestal
Andrei "Xerxe" Dragomir Kacper "Inspired" Słoma
Marek "Humanoid" Brázda Emil "Larssen" Larsson
Kasper "Kobbe" Kobberup Paweł "Woolite" Pruski
Tore "Norskeren" Hoel Eilertsen Oskar "Vander" Bogdan

Rogue rozpoczęło ten split znacznie lepiej niż poprzedni. Skład, który wygrał pierwszy sezon Ultraligi, był w stanie walczyć jak równy z równym z niektórymi ekipami z LEC. Formacja z trzema Polakami w składzie cały czas utrzymywała się w okolicach 7-8 lokaty, zachowując szanse na play-offy. W trakcie sezonu na dwa mecze do składu wprowadzony został Martin "HeaQ" Kordmaa, z którym Rogue zdołało triumfować w jednym spotkaniu. Sztab organizacji zdecydował się jednak ponownie włączyć do drużyny Woolite'a, który występował na berlińskiej scenie już do samego końca. Pod koniec sezonu byliśmy świadkami jeszcze jednej kluczowej rotacji, gdyż na górnej alejce pojawił się Finn. Wraz z nim ekipa zdołała wygrać niesamowicie ważne starcie z Origen oraz zapewnić sobie piątą lokatę w tabeli.

Splyce od początku walczyło o miejsce w czołowej dwójce z Fnatic oraz G2 Esports. Świetnie prezentował się Marek "Humanoid" Brazda, który wyrósł nam na jednego z najlepszych midlanerów całej ligi. Po kilku porażkach Fnatic Węże wydawały się murowanym faworytem do drugiej lokaty, jednakże ostatni tydzień w ich wykonaniu, krótko mówiąc, nie był najlepszy. W pierwszym dniu Czech i spółka zaciekle walczyli z wicemistrzami świata, jednakże ostatecznie to drużyna Martina "Rekklesa" Larssona okazała się nieco lepsza. Splyce nadal zachowało szansę na awans z drugiego miejsca, jednakże obowiązkiem był triumf w drugim starciu z Misfits Gaming. To także Wężom się nie udało, przez co musiały one pogodzić się z trzecią lokatą.

Pojedynki

Vizicsacsi Fnatic Finn
Bohaterowie
3,0 KDA 2,7
62,4% KP 67,4%
-304 GD@15 -1077

Na pierwszy rzut oka statystyki Finna prezentują się po prostu fatalnie. Ponad 1000 sztuk złota straty w piętnastej minucie wydaje się tragicznym wynikiem. Trzeba jednak pamiętać, że rozegrał on tylko sześć spotkań, dlatego ostatnie starcie z Fnatic, w którym wystąpił on na dolnej alejce, znacznie zaniżyło mu ten wynik. Poza tym Szwed bardzo zazwyczaj decyduje się na zejście z górnej alei, aby pomóc drużynie, przez co traci złoto oraz doświadczenie. Jego procent udziału w zabójstwach tylko potwierdza to, że często przyczynia się do zabójstw pozostałej czwórki.

Jeżeli chodzi o kwestie złota, to Vizicsacsi prezentuje się znacznie lepiej. Jak jednak widać, jego kill participation jest przez to nieco gorsze niż w przypadku dzisiejszego rywala. Reprezentant Splyce często decyduje się na skalujące postaci, którymi może poskromić przeciwników w późniejszych fazach rozgrywki. Kennen czy Gnar jednym zagraniem mogą całkowicie odwrócić losy spotkania i są strasznie mocnymi wyborami w aspekcie walk drużynowych, które Splyce uwielbia inicjować.

Xerxe Fnatic Inspired
Bohaterowie
5,5 KDA 3,1
68,8% KP 65%
+205 GD@15 -146

Xerxe jest niewątpliwie jednym z najlepszych leśników naszego regionu. W niektórych pojedynkach był on w stanie konkurować z samym Madsem "Broxahem" Brock-Pedersenem oraz Marcinem "Jankosem" Jankowskim. Jeżeli eksperci rozważają, kto jest najlepszym dżunglerem w lidze, to często padają właśnie trzy wyżej wymienione nazwiska. Statystyki tylko to potwierdzają, gdyż KDA na poziomie 5,5 oraz średnio 200 sztuk złota przewagi nad rywalem w piętnastej minucie naprawdę robi wrażenie.

Z tego powodu przed Inspiredem stoi niesamowicie trudne zadanie. Polski leśnik jest głównie znany ze swojego Olafa, jednakże nie mamy żadnej gwarancji, że Splyce go po prostu nie zbanuje. To właśnie na tej postaci siedemnastolatek osiągał najlepsze wyniki w swoich grach. Warto pamiętać o tym, że jest to dla niego pierwsza seria Bo5 na takim poziomie, dlatego presja związana z tym pojedynkiem może być całkiem spora. Jak dobrze wiemy, Inspired jest bardzo utalentowanym zawodnikiem, więc równie dobrze może on zostać bohaterem tego starcia.

Humanoid Fnatic Larssen
Bohaterowie
2,7 KDA 4,1
56,8% KP 59,3%
-33 GD@15 +130

Wcześniej wspomniałem, że Humanoid jest uznawany za jednego z najlepszych midlanerów tego splitu. Niestety, statystyki nie są w stanie potwierdzić mojej tezy. Warto natomiast pamiętać o tym, że Czech miał kilka wręcz wybitnych gier, w których to on grał główną rolę i prowadził swoją ekipę do zwycięstwa. Zdarzają mu się jednak także słabsze spotkania, stąd słaba statystyka różnicy w złocie po kwadransie rozgrywki.

Częste wybory Azira i Corkiego pokazują nam styl, jaki lubi prezentować Larssen, gdyż jest to absolutne przeciwieństwo Humanoida. Szwed nie będzie podejmował ryzykownych potyczek, będąc samemu na dwóch, zazwyczaj będzie chciał po prostu się "wyfarmić" i siać postrach w późniejszej fazie rozgrywki. Larssen ginie także nieco rzadziej, dzięki czemu jego KDA prezentuje się całkiem nieźle. Jest on dosyć stabilnym punktem swojego zespołu, a Inspired zdecydowanie lubi grać wokół niego.

Kobbe Fnatic Woolite
Bohaterowie
5,6 KDA 2,6
69,5% KP 63,6%
+551 GD@15 -222

Jest to pozycja, przy której statystycznie widać największą różnicę. Kobbe na początku gry pokazuje swoją siłę na linii, dominując przeciwnego botlanera, natomiast w późniejszych fazach gry sieje postrach Xayah, Kai'Są czy Sivir. Jak na botlanera, ma on niesamowicie wysoki procent udziału w zabójstwach, z czego możemy wywnioskować to, że Splyce lubi grać wokół swojego strzelca.

Rogue jest za to przeciwieństwem Węży. Woolite niejednokrotnie jest pozostawiony przez kolegów w zasadzie sam sobie, przez co zazwyczaj przeciwnicy decydują się na zaatakowanie właśnie jego. Pruski ginie dosyć często, dlatego właśnie w dolnej alejce Splyce powinno upatrywać swoją siłę i potencjał na zabójstwa. Nie należy zapominać jednak o tym, że polski botlaner ma coś do udowodnienia. Wielu nie wierzyło w niego przed tym splitem, a w jego trakcie także nie pokazywał najlepszej formy. Czy teraz będzie w stanie poskromić jednego z najstabilniejszych marksmanów ligi? Być może od tego meczu zależy jego kariera w LEC, dlatego musi on zaprezentować 110% swoich możliwości.

Norskeren Fnatic Vander
Bohaterowie
3,2 KDA 2,9
72,3% KP 68,2%
+284 GD@15 +25

Obydwaj zawodnicy uwielbiają wyciągać na Summoner's Rift agresywnego Rakana. Postać ta w tym momencie jest grana praktycznie tylko w duecie z Xayah, dlatego z perspektywy dolnej alejki piekielnie ważna będzie faza wybierania postaci. Zarówno Norskeren, jak i Vander lubią także Nautilusa, który również w tym splicie ewidentnie jest ważnym czempionem. Wspierający obydwu drużyn są całkiem agresywni i dobrzy w aspekcie inicjacji, dlatego możemy spodziewać się ciekawego pojedynku.

Przewidywania redakcji

Jarek "JaroThe3rd" Piłat Dawid Pątko Daniel Kasprzycki
3:1 3:1 3:1
Sebastian Radziwonik Bartek Kuczyński
3:2 3:2

Jak widać, każdy z nas jest pewny co do zwycięstwa Splyce. Nikt jednak nie wierzy w to, że mecz zakończy się perfekcyjnym 3:0 na korzyść Węży. Naszym zdaniem ekipa z trzema Polakami w składzie urwie jedną lub dwie gry, natomiast nie będzie miała szans w ostatecznym rozrachunku. Czy nasze przewidywania znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości? Przekonamy się już za kilka godzin.

Zawodnicy Rogue i Splyce wyjdą na berlińską scenę około godziny 18:00. Więcej informacji dotyczących LEC 2019 Summer znajdziecie w naszej relacji tekstowej: