SK telecom T1 w pięknym stylu pokonało w sobotę Griffin wynikiem 3:1, zostając mistrzem LCK. Na uwagę zasługuje jednak nie tylko samo osiągnięcie, ale także pomeczowy wywiad z SKT, w którym Lee "Faker" Sang-hyeok odniósł się do nadchodzących Worldsów. I wyraźnie zaznaczył – jest głodny rewanżu z G2 Esports za tegoroczną porażkę na Mid-Season Invitational.
W ostatnich dniach drużyna Fakera ma szczególne powody do radości. Pokonała wszystkich rywali w play-offach LCK, mimo że była zmuszona do rozpoczęcia ich już od pierwszej rundy. Warto w tym miejscu przypomnieć, że SKT o awans do fazy pucharowej starało się aż do ostatniej rundy etapu zasadniczego. Jak widać, wytrwała walka się opłaciła.
A gdy emocje związane z wielkim finałem LCK już opadły, to przyszła pora na pomeczowy wywiad. I to właśnie do legendarnego Fakera powędrowało pytanie dotyczące tego, z kim chciałby się zmierzyć na Worldsach. Odpowiedź mogła być tylko jedna:
Pragnę zemsty na G2, które pokonało nas w półfinale MSI.
– Mecz był bardzo wyrównany, finalnie jednak przegraliśmy. Motywuje to nas jeszcze bardziej do podjęcia rewanżu – podkreślił Koreańczyk. Na zadane przez prezentera pytanie, czy Faker ma jakąś specjalną wiadomość dla Capsa lub innego zawodnika G2 Esports, ten odpowiedział: – Chciałbym się zmierzyć z G2 jako całą drużyną.
Dla przypomnienia – w maju 2019 roku na turnieju Mid-Season Invitational G2 Esports spotkało się SK telecom T1 w półfinale. Tam też po pięciu zaciętych mapach ekipa z Fakerem na czele musiała uznać wyższość drużyny z Europy, która zatriumfowała 3:2. Dzięki temu G2 uzyskało po turnieju miano najlepszej drużyny na świecie, co dodatkowo może motywować SKT do tego, aby stanąć w szranki z teoretycznie najgroźniejszym na chwilę obecną zespołem na świecie.
Mistrzostwa Świata w League of Legends rozpoczną się 2 października i potrwają do 10 listopada. W tym roku rozgrywki odbywać się będą w Europie, odwiedzą Berlin, Madryt i Paryż.