Od dłuższego czasu wiele osób zastanawia się jaka przyszłość czeka Danylo "Zeusa" Teslenkę. Ukraiński weteran kilka miesięcy temu wspomniał o możliwym końcu swojej kariery, ale wydaje się, jakby w ostatnim czasie nieco wycofał się z tych słów.

31-latek to żywa legenda Natus Vincere. W sumie w organizacji tej spędził on dziewięć lat, sięgając z nią po kilka niezwykle prestiżowych trofeów. Nigdy jednak nie udało mu się doprowadzić tego zespołu do triumfu na Majorze i wielu sądziło, że StarLadder Major Berlin 2019 może być ostatnią okazją, by wreszcie tego dokonać. Czy faktycznie tak będzie? Trudno powiedzieć, bo chociaż sam zainteresowany zabrał głos w opublikowanym przez siebie vlogu, to z jego ust nie padła jednoznaczna deklaracja co dalej. Przyznał on jednak, że wiele może zależeć od tego, jak Na`Vi zaprezentuje się w stolicy Niemiec oraz na innych turniejach, które rozegrane zostaną do końca roku. Stwierdził on, że:

Jak już mówiłem wcześniej, planowałem grać do końca tego roku. (...) Nie rozważałem tego jednak pod względem mentalnym i nawet jeżeli taki pomysł czasami przechodził mi przez myśl, to działo się tak z kilku powodów. Po pierwsze nastraszyłem nieco chłopaków z Na`Vi, bo gdy widzę, że marnują oni czas i nie żyją swoimi marzeniami, to sam tracę motywację. Po drugie czasami naprawdę czuję się wyczerpany i to wszystko sprawia, że zaczynam myśleć, że skoro nie żyję już CS-em, to nie chcę być już razem z chłopakami i ich zawodzić. Chcę, by wiedzieli, że tu nie chodzi o sprawy biznesowe czy coś innego, ale o to, że nadal żyję i oddycham CS-em i chcę wygrywać razem z nimi.

Teraz mamy szansę, by wygrać tego Majora. Moim marzeniem od zawsze było uczynić z Na`Vi najlepszy zespół na świecie i wspiąć się z tą drużyną na szczyt. Ten Major jest ważnym turniejem, a przed nami jeszcze cztery czy pięć kolejnych istotnych imprez do końca roku. Sądzę, że nasze wyniki i nasze nastawienie w dużym stopniu zadecydują o tym, co będzie dalej – także, jeśli chodzi o moją przyszłość. Jeśli będziemy najlepsi i zaczniemy dominować, uczyni mnie to szczęśliwym i da mi to potrzebną motywację oraz emocje związane z wygrywaniem, bo ja pożądam trofeów.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że kilka dni temu pojawiły się plotki sugerujące, że berliński Major może być ostatnią imprezą, podczas której Zeus będzie reprezentować barwy Na`Vi. Jak przyznał znany dziennikarz, Jarek "DeKay" Lewis, organizacja miała nawet rozpocząć już poszukiwania potencjalnego następcy Teslenki. Więcej na ten temat pod tym adresem.