Lanowy debiut w nowych barwach i od razu mistrzostwo! Gracze Illuminar Gaming zaskoczyli publikę zgromadzoną w Gdynia Arenie i zatriumfowali w wielkim finale Games Clash Masters 2019! Wyższość występującej na własnym terenie formacji, która dzięki zwycięstwu wzbogaciła się o 50 tysięcy dolarów, musieli uznać gracze Sprout, którzy w decydującym meczu polegli aż 0:3.

Sprout 0 : 3 Illuminar Gaming

(Games Clash Masters 2019 – wielki finał)
13 10 Mirage 5 16
3 11
14 9 Overpass 6 16
5 10
12 6 Train 9 16
6 7
 Inferno 
 Nuke 

Mecz finałowy zaczął się po myśli Illuminar, które gładko zgarnęło pierwszą pistoletówkę. Niestety nie poszły za tym kolejne zwycięstwa – zamiast tego otrzymaliśmy odpowiedź ze strony Sprout, które w kolejnych minutach całkowicie zdominowało reprezentantów gospodarzy. W tym czasie Polacy zdobyli zaledwie dwa oczka i dopiero udana końcówka pierwszej połowy pozwoliła im znacznie powiększyć dotychczasowy dorobek. Dzięki temu iHG zbliżyło się do oponentów na dystans pięciu punktów, co nie było może sytuacją idealną, ale jednocześnie nie sprawiało, że trzeba było być na alarm. Najważniejsza była druga runda na pistolety, bo to ona mogła odwrócić wszystko. I na całe szczęście ugrali ją podopieczni Adriana "imd" Piepera, którzy tym samym rozpoczęli walkę o comeback. I dopięli swego, doprowadzając w końcu do remisu 12:12, niemniej to im nie wystarczyło. Dlatego też kontynuowali oni swój triumfalny marsz do momentu, gdy wygrali 16:13. Cóż to był za comeback!

Napędzone tym sukcesem Illuminar fantastycznie wystartowało na Overpassie i mimo konieczności gry po teoretycznie trudniejszej stronie błyskawicznie zyskało pięciopunktową przewagę. Jak jednak łatwo się domyślić, z czasem i Sprout zaczęło punktować. Niemcy nie mieli innego wyjścia, bo spotkanie coraz bardziej wymykało im się z rąk. Ta świadomość musiała podziałać na nich niezwykle mobilizująco, bo zanotowali oni nawet serię ośmiu wygranych z rzędu rund, dzięki której tuż przed przerwą prowadzili 9:6. Ale co z tego, skoro iHG zafundowało nam wspaniałe déjà vu? Mimo niekorzystnego rezultatu gracze z Polski podobnie jak wcześniej na Mirage'u wzięli się ostro do pracy, świadomi faktu, że ponownie sprzyjają im okoliczności. Warto wszak pamiętać, że Paweł "innocent" Mocek i spółka straty musieli odrabiać w obronie, dzięki czemu cały proces był o wiele łatwiejszy. Niemniej nie oznacza to, że po przejściu do ataku Sprout potulnie położyło się na ziemi, czekając na najmniejszy wymiar kary. Co więcej, w pewnym momencie to właśnie nasi zachodni sąsiedzi byli o krok od zwycięstwa, ale przy wyniku 14:12 wpadli w potężny kryzys, przez który nie wykorzystali aż czterech szans na zamknięcie pojedynku. A to było wodą na młyn zawodników imd, którzy wyprowadzili cztery celne ciosy i rzutem na taśmę zwyciężyli 16:14.

Wówczas Polacy mogli pochwalić się wynikiem 2:0 i mieli niepowtarzalną szansę, by zakończyć finał już na trzeciej mapie. I ewidentnie chcieli to zrobić, bo od pierwszych minut zdecydowanie przycisnęli przeciwników, nękających ich groźnymi atakami, które, co znaczące, najczęściej przynosiły skutek. Tak naprawdę tylko dwukrotnie Sprout potrafiło lepiej zaprezentować się w defensywie – na początku i pod koniec pierwszej połowy. To właśnie wtedy Niemcy zdobyli sześć punktów, co nie było dla nich najlepszym prognostykiem przed drugą częścią pojedynku, która mogła zadecydować o ich być albo nie być. Z nożem na gardle piątka znad Renu podjęła ostatnią próbę comebacku i nawet wyszła na prowadzenie 12:9! Ale to był jej łabędzi śpiew, bo ostatnie słowo należało do Illuminar. Gospodarze nie mieli zamiaru wypuścić z rąk pewnego zwycięstwa i już po chwili mogli wznieść mistrzowski puchar, bo ich wygrana w stosunku 16:12 stała się faktem!

Końcowa klasyfikacja Games Clash Masters 2019 prezentuje się następująco:

1. Illuminar Gaming 50 000 $
2. Sprout 20 000 $
3-4. Aristocracy, FURIA Esports 10 000 $
5-6. BIG, DreamEaters 3 000 $
7-8. Syman Gaming, x-kom AGO 2 000 $