Przed nami drugi w tym roku turniej Counter-Strike: Global Offensive z cyklu ESL One. Tym razem miejscem rywalizacji będzie Nowy Jork, gdzie dotychczas zawsze triumfowały drużyny ze Starego Kontynentu. Czy w końcu passa ta zostanie przerwana? Kandydatów, by przełamać hegemonię Europy, mamy aż trzech, ale tak naprawdę tylko dwóch z nich zdaniem bukmacherów STS-u ma jakiekolwiek szanse na triumf w wielkim finale.
Głównymi kandydatami do pierwszego miejsca pozostają bowiem reprezentanci Astralis, gdyż kurs na ich zwycięstwo w całym turnieju wynosi zaledwie 2,00. Fakt ten nie dziwi, bo w końcu mówimy tutaj o pierwszym w historii zespole, który trzy razy z rzędu wygrywał Majora. Duńczyków uznano także za faworytów do triumfu w dzisiejszym meczu inauguracyjnym – stawka za wygraną ekipy ze Skandynawii to 1,12, podczas gdy w przypadku sukcesu jej rywala, OpTic Gaming, eksperci STS-u ustalili kurs na 6,26. Należy wszak pamiętać, że o ile podopieczni Danny'ego "zonica" Sørensena z uwagi m.in. na liczne osiągnięcia nie zmieniali swojego składu od ponad półtora roku, tak ekipa Kristiana "k0nfiga" Wieneckego w tym roku wymieniła aż czterech zawodników, a ponadto od dłuższego czasu prowadzi bezskuteczne poszukiwania nowego pracodawcy.
A kto, jeśli nie Astralis? Cóż, poza duńską piątką największe szanse na mistrzowski tytuł według bukmacherów mają dwaj przedstawiciele gospodarzy – Team Liquid oraz NRG. Kurs na to, że pierwsze miejsce zajmie TL, wynosi 3,75, zaś stawka za wygraną zawodników łączonych ostatnio z Evil Geniuses to 7,50. Gracze spod znaku konia powinni mieć też łatwą przeprawę w meczu inauguracyjnym, w którym zmierzą się z eUnited. Co prawda eU dopiero co zatrudniło znanego m.in. z Cloud9 Ryana "freakazoida" Abadira, ale mimo to i tak zwycięstwo tej formacji STS wycenił na 6,26, gdy w przypadku triumfu liderów rankingu HLTV mowa już o kursie na poziomie zaledwie 1,12. O wiele trudniejsze zadanie czeka natomiast na NRG, które podejmie FaZe Clan ze świeżo pozyskanym Marcelo "coldzerą" Davidem w składzie. Stawka za wygraną nowej ekipy Brazylijczyka to 2,76, a w przypadku podopiecznych Cheta "ImAPeta" Singha 1,45. Wygląda więc na to, że w tym pojedynku każdy wynik jest tak naprawdę możliwy.
Więcej informacji na temat ESL One New York 2019 znaleźć można w naszej relacji. Pełną ofertę STS-u związaną z niemiecką imprezą sprawdzić można natomiast po naciśnięciu na poniższy baner:
Artykuł sponsorowany