Faza grupowa Mistrzostw Świata 2019 w League of Legends rozpoczęta. W pierwszym starciu w ramach tego etapu Fnatic nie poradziło sobie z SK Telecom T1. Koreańczycy już w pierwszych minutach zdominowali swoich rywali i mimo pewnych przebłysków ze strony Fnatic, to SKT opuszczało arenę w Berlinie jako zwycięzca.
Fnatic | 0:1 | SK Telecom T1 | ||||||
Bwipo | Khan | |||||||
Broxah | Clid | |||||||
Nemesis | Faker | |||||||
Rekkles | Teddy | |||||||
Hylissang | Effort |
Pierwsza krew powędrowała na konto Lee "Fakera" Sang-hyeoka już na samym początku gry, kiedy jego ekipa zdecydowała się na zaatakowanie czerwonego wzmocnienia przeciwnika. Świetne zagranie na dolnej alejce dziesięć minut później pozwoliło Koreańczykom na uzyskanie sporej przewagi w złocie i pokonanie Górskiego Smoka. Dodatkowe finanse za pierwszą wieżę również powędrowały na konto SKT T1. Fnatic chwilę później odpowiedziało strukturą na topie, jednakże pierwsza większa walka na midzie nie przebiegła po myśli Europejczyków, którzy oddali kolejne dwa zabójstwa.
Do 25 minuty wydawało się, że wszystko idzie po myśli SKT T1. Bardzo dobrze na bocznej linii prezentował się jednak Tim "Nemesis" Lipovsek, który łatwo wygrywał z przeciwną Akali. Można było odnieść wrażenie, że gra wymyka się z rąk Koreańczykom, jednakże najlepszy gracz w historii LoL-a po raz kolejny udowodnił, że zasługuje na ten tytuł. Po upływie 30 minut przy jego nicku widniały statystyki 9/0/3. Kolejna wygrana walka pozwoliła mistrzom LCK na pokonanie Nashora. Ostateczny teamfight na środkowej alejce zakończył rozgrywkę na korzyść Koreańczyków.
W kolejnym starciu w ramach mistrzostw świata Royal Never Give Up podejmie Clutch Gaming. Szczegółowy harmonogram, a także wszelkie niezbędne informacje o Worlds 2019 znaleźć można w naszej relacji tekstowej: