Świetny początek mistrzostw świata dla G2 Esports! Marcin "Jankos" Jankowski i spółka pewnie pokonali najgroźniejszego grupowego rywala, czyli Griffin. Bardzo dobrze zaprezentował się polski dżungler, który wyprowadził swoją ekipę na znaczące prowadzenie we wczesnej fazie gry.
Griffin | 0:1 | G2 Esports | ||||||
Sword | Wunder | |||||||
Tarzan | Jankos | |||||||
Chovy | Caps | |||||||
Viper | Perkz | |||||||
Lehends | Mikyx |
First blood powędrował na konto Martina "Wundera" Hansena, który wraz z pomocą naszego rodaka posłał do piachu przeciwnego toplanera. Polski dżungler chwilę potem pomógł swoim kompanom w wyeliminowaniu kolejnych dwóch rywali i pokonał Górskiego Smoka. Dodatkowo G2 zniszczyło pierwszą wieżę na dolnej alejce i wszystko już wtedy wskazywało na wygraną Samurajów.
W pierwszej większej walce wokół bota ekipa z Europy poradziła sobie znacznie lepiej, co zaowocowało czterema zabójstwami i zniszczeniem wewnętrznej wieży. Dzięki znacznej przewadze w złocie i wzmocnieniu górskiego smoka mistrzowie LEC bardzo szybko pokonali Nashora. Kolejna wygrana walka na dolnej alejce pozwoliła Europejczykom na zniszczenie środkowego inhibitora. Fantastyczne użycie umiejętności ostatecznej ze strony Rasmusa "Capsa" Winthera zakończyła spotkanie na korzyść jego formacji.
Już za chwilę na berlińską scenę wyjdą zawodnicy Hong Kong Attitude oraz Cloud9. Szczegółowy harmonogram, a także wszelkie niezbędne informacje o Worlds 2019 znaleźć można w naszej relacji tekstowej: