Spotkanie Royal Never Give Up z SK Telecom T1 podczas pierwszego tygodnia Worlds 2019 pokazało, że obie drużyny będą walczyły o awans z pierwszego miejsca grupy C. Wtedy górą okazali się Koreańczycy, choć RNG wcale nie było stroną wyraźnie gorszą. Dzisiaj Jian "Uzi" Zi-hao i spółka mieli okazję udowodnić, że są w stanie pokonać SKT, ale raz jeszcze musieli uznać wyższość mistrzów LCK. I raz jeszcze po niezwykle emocjonującym pojedynku.

Royal Never Give Up 0:1 SK Telecom T1
Langx
Mordekaiser
Khan
Gangplank
Karsa
Jarvan IV
Clid
Lee Sin
Xiaohu
Kayle
Faker
Ryze
Uzi
Ezreal
Teddy
Kai'Sa
Ming
Galio
Effort
Leona

Po bezkrwawych pięciu minutach pierwszy cios zadało Royal Never Give Up pokonując Lee "Fakera" Sang-hyeoka, jednak SK Telecom T1 odpowiedziało błyskawicznie na bocie. W 12. minucie po szalonej walce o Herolda SKT zadało śmiertelny cios bestii, ale RNG zdołało obronić jej Oko, a wkrótce po tym zabiło drugiego smoka w grze. Przy bardzo wyrównanym stanie złota kontrola stworów w rzece miała jeszcze większe znaczenie, a przynajmniej tak mogłoby się wydawać. W 20. minucie bowiem ten najbardziej cenny smok, czyli Infernal, powędrował na konto zespołu Fakera, a do tego SKT wysunęło się na prowadzenie w złocie.

W tym momencie jednak obie drużyny miały na swoim celowniku znacznie ważniejszy obiekt – Barona. Pierwszą walkę o niego oglądaliśmy już w 22. minucie, a zwycięsko z niej wyszli gracze RNG. Wicemistrzowie LPL postanowili ruszyć midem, niszcząc dwie wieże i osłabiając tę przy inhibitorze, a następnie rozprawili się ze strukturami na topie. Sytuacja SKT stała się nie do pozazdroszczenia, ale gracze ani myśleli wywiesić białą flagę. W 29. minucie podopieczni Kima "kkOmy" Jeong-gyuna wyłączyli dwóch rywali, a następnie rozprawili się z Nashorem.

To ponownie wyrównało sytuację na mapie i biorąc pod uwagę etap gry każdy kolejny teamfight mógł przesądzić o wygranej. Tak też się stało – w 34. minucie SK Telecom T1 zmiażdżyło wszystkich rywali w środku mapy kosztem życia tylko Lee "Efforta" Sang-ho. Czasy odrodzenia w tej fazie rozgrywki były wystarczająco długie, a obrażenia wystarczająco duże, aby Koreańczycy mogli bez przeszkód zniszczyć dwie kolejne wieże na midzie, inhibitor, a do tego również sam nexus.

Dzięki tej wygranej SK Telecom T1 awansowało do ćwierćfinału Worlds 2019 i jest na dobrej drodze do zajęcia pierwszego miejsca w grupie. W kolejnym meczu o cenne punkty powalczą Clutch Gaming i Fnatic. Więcej informacji dotyczących Worlds 2019 znajdziecie w naszej relacji tekstowej: