Team Liquid nie powiedział jeszcze ostatniego słowa na Worlds. Po nieudanym pojedynku z DAMWON Gaming Yilliang "Doublelfit" Peng i spółka pokazali się z lepszej strony w meczu z ahq e-Sports Club i wygrali to spotkanie, podtrzymując swoje szanse na awans do fazy pucharowej. Zespół Chena "Ziva" Yi natomiast wciąż nie odniósł ani jednego zwycięstwa na tegorocznych mistrzostwach świata i ostatnia ku temu okazja nadarzy się w starciu z DAMWON.

Team Liquid 1:0 ahq e-Sports Club
Impact
Gangplank
Ziv
Cho'Gath
Xmithie
Gragas
Alex
Jarvan IV
Jensen
LeBlanc
Rainbow
Lissandra
Doublelift
Xayah
Wako
Ezreal
CoreJJ
Rakan
Ysera
Yuumi

Wynik zabójstw w czwartej minucie otworzyło ahq po wyłapaniu rywali w okolicy leż smoka. Kilka minut później reprezentanci LMS postanowili zgankować dolną aleję, ale gracze Liquid nie dali się stłamsić i po dołączeniu Nicolaia "Jensena" Jensena mistrzowie LCS wyszli na prowadzenie w zabójstwach oraz złocie. Ekipa z Ameryki Północnej popełniła jednak błąd podejmując Herolda, który został skradziony przez rywali. Przyzwana na midzie bestia pomogła zniszczyć stojącą tam wieżę, nieco zmniejszając deficyt w funduszach i, co ważniejsze, powiększając swoje pole gry.

Brak wyraźnej przewagi którejś ze stron wstrzymywał rozwój akcji, bo żadna z drużyn nie chciała podjąć ryzykownego Barona. Dopiero w 28. minucie w kierunku potwora skierował się Team Liquid po uprzednim pozbyciu się czterech przeciwników i wieży na midzie. Szybko padła również druga struktura ahq na środkowej alei, a wkrótce po tym także dwa inhibitory. To nie wystarczyło Liquid i jeszcze podczas pierwszego wzmocnienia Nashora czterokrotni mistrzowie Ameryki Północnej postawili kropkę nad i.

Za kilka minut do walki staną DAMWON Gaming oraz Invictus Gaming. To spotkanie, podobnie jak wszystkie poprzednie, będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games. Więcej informacji dotyczących Worlds 2019 znajdziecie w naszej relacji tekstowej: