Pierwszy ćwierćfinał Worlds 2019 padł łupem Invictus Gaming. Tym samym obrońcy mistrzowskiego tytułu wykonali kolejny krok w kierunku drugiego z rzędu triumfu na Mistrzostwach Świata. Po wygranej z Griffin toplaner iG, Kang "TheShy" Seung-lok, odpowiedział na kilka pytań w ramach pomeczowego wywiadu.
Na wstępie TheShy został zapytany o swojego dzisiejszego rywala, ale jak sam przyznał, nie miało większego znaczenia, że był nim akurat wicemistrz LCK. – Nie przykuwałem aż takiej uwagi do tego, z kim się mierzę, bardziej koncentrowałem się na sobie i mojej drużynie. Nie miało dla mnie znaczenia, kim jest mój przeciwnik, miałem tylko na celu poprowadzić moją drużynę – oznajmił zawodnik iG.
W trzeciej grze zawodnik Griffin, Park "Viper" Do-hyeon, zdobył pentakilla, lecz, jak oznajmił TheShy, to wcale nie wybiło z rytmu graczy Invictus. – Łatwo jest zdobyć pentakilla, gdy jest się botlanerem, więc nie wyprowadziło nas to z równowagi. Jednocześnie trochę szkoda było mi JackeyLove'a, bo my ukradliśmy jego pentę – stwierdził 19-latek.
Koreańczyk wypowiedział się również na temat swojej formy, dając do zrozumienia, że – choć jego pseudonim może sugerować inaczej – lepiej gra mu się w meczach o większą stawkę. – Nie wydaje mi się, żebym miał wiele wzlotów i upadków, moja forma jest dość stabilna. Cały hype i uwaga skupiona na mnie dają mi motywację, abym pokazał się z jeszcze lepszej strony – powiedział TheShy. – To, że jesteśmy obrońcami tytułu sprzed roku, czyni to wszystko jeszcze bardziej ekscytującym – dodał.
Nie mogło również zabraknąć pytania o drugi ćwierćfinał, który wyłoni rywala Invictus w półfinale. – Jako gracz LPL muszę wspierać i kibicować drużynie z LPL, ale mam pewną więź z Fnatic – byliśmy wcześniej na Worlds, i oni, i my wiele przeszliśmy, więc mam nadzieję, że pokażą swoją siłę – skwitował TheShy.
Mecz Fnatic z FunPlus Phoenix możecie obejrzeć na kanałach Polsat Games. Po więcej informacji dotyczących tegorocznych Mistrzostw Świata zapraszamy do naszej relacji tekstowej: