Poznaliśmy pierwszego finalistę Intel Extreme Masters Beijing-Haidian 2019. Tym okazało się 100 Thieves, które w sobotni poranek pokonało faworyzowany Team Vitality, odwracając losy pojedynku po dość bezbarwnej pierwszej mapie.

Team Vitality 1 : 2 100 Thieves

(IEM Beijing-Haidian – półfinał)
16 9 Mirage 6 8
7 2
14 8 Nuke 7 16
6 9
2 2 Inferno 13 16
0 3

Gracze 100 Thieves od samego początku mieli spore problemy. Wszystko zaczęło się od przegranej pistoletówki, przez którą strata formacji z Antypodów szybko wzrosła do poziomu pięciu punktów, Złodzieje musieli więc gonić rywali z Vitality. I do pewnego momentu szło im to całkiem nieźle – ba, zdołali oni nawet wyrównać, ale na prowadzenie już nie wyszli. Na czoło ponownie wysunęli się natomiast Dan "apEX" Madesclaire i spółka, którzy na przerwę schodzili z korzystnym dla siebie rezultatem 9:6. Zaledwie trzy oczka różnicy dawały co prawda jeszcze nadzieję na comeback i emocje, ale po kilku minutach jasne było, że nie będzie ani pierwszego, ani też drugiego. TV zgarnęło bowiem drugą rundę na pistolety i pewnie kontrolowało przebieg pojedynku, tracą na przestrzeni całej drugiej połowy zaledwie dwa punkty. Znowu najjaśniejszą postacią ekipy był Mathieu "ZywOo" Herbaut, ale tym razem w sukurs przyszli mu też jego koledzy, dzięki czemu finalnie Vitality gładko zatriumfowało 16:8.

O wiele bardziej wyrównany przebieg miał Nuke. Tam w końcu pierwszą tego dnia pistoletówkę zgarnęło 100T, ale niespodziewanie nie dało to podopiecznym amerykańskiej organizacji zbyt dużej przewagi, bo odpowiedź ekipy apEXa była błyskawiczna. Co więcej, momentami to właśnie skład z Europy kontrolował przebieg spotkania i to mimo gry po teoretycznie trudniejszej stronie! To właśnie on też kończył pierwszą połowę na czele, bo dzięki mądrej zagrywce Cédrica "RpK-a" Guipouya rzutem na taśmę ustalił wynik na 8:7. Wówczas sytuacja Złodziei nie wygląda zbyt dobrze, a zaczęła wyglądać jeszcze gorzej po chwili, gdy TV dopisało do swojego dorobku drugą rundę na pistolety. Wówczas wydawało się, że niedługo może być po wszystkim, ale wtedy w 100 Thieves wstąpiły nowe siły. Zespół ten nie tylko odrobił wszelkie straty, ale także zbliżył się do upragnionego triumfu, który ostatecznie udało mu się osiągnąć mimo oporu ze strony przeciwników. Końcowy wynik to 16:14 na korzyść byłych zawodników Renegades.

Wobec tego o wszystkim przesądzić miało Inferno. Tam po wyrównanej poprzedniej potyczce zanosiło się na spore emocje, chociaż wyglądało na to, że dobór areny sprzyjać będzie Vitality. Formacja ze Starego Kontynentu w ostatnich trzech miesiącach świetnie radziła sobie przecież na tej mapie i nie inaczej miało być tym razem. A jednak było inaczej! Wszystko dlatego, że ze świetnej strony pokazało się 100T, które objęło serwer we władanie. I nie ma w tym stwierdzeniu krzty przesady, bo skład z Antypodów pod każdym względem przewyższał swojego rywala, ale nie mogło być inaczej, skoro w fantastycznej formie był Justin "jks" Savage. 23-latek jako pierwszy przekroczył barierę 20 zdobytych fragów i poprowadził swój zespół do okazałego prowadzenia 13:2, które było udziałem Złodziei tuż przed przerwą. Wtedy comeback wydawał się już mało prawdopodobny, tym bardziej że gracze Aleksandra "kassada" Trifunovicia dopisali do swojego konta też drugą pistoletówkę i pewnie zmierzali po zwycięstwo. I osiągnęli je miażdżącym wynikiem 16:2 – jak awansować do wielkiego finału, to właśnie w takim stylu!


Już za chwilę drugi mecz półfinałowy, w którym Astralis podejmie FaZ Clan. Spotkanie to wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Beijing-Haidian 2019 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.