Nie ulega wątpliwości, że gracze G2 Esports opuszczali paryską scenę w nie najlepszych nastrojach. Bolesna porażka w stosunku 0:3 i to w finale 2019 Season World Championship, niczym przyjemnym na pewno nie była, ale mimo to członek przegranej ekipy, Marcin "Jankos" Jankowski, zdecydował się na krótką rozmowę z dziennikarzami Polsat Games.
– Myślę, że FPX prezentowało się lepiej zarówno indywidualnie, jak i drużynowo. Każdy z nas grał gorzej od nich, a do tego mieli oni świetny plan w early gamie i zazwyczaj byli przed nami. W trzeciej grze bez sensu oddaliśmy Nashora, nasze drafty też nie były najlepsze, ale wydaje mi się, że nawet gdyby wyglądały inaczej, to i tak trudno byłoby nam wygrać, bo FPX grało po prostu lepiej – stwierdził Polski zawodnik, komplementując rywali z FunPlus Phoenix. – Przygotowali się lepiej od nas. I nie chodzi o to, że my przygotowaliśmy się źle – zwyczajnie mieli oni lepszy plan na grę i łatwiejsze do gry kompozycje. Zazwyczaj polegało to na tym, że jedna osobna kliknęła ulta, a wszyscy inni biegali dookoła. Tak zresztą gra FPX, więc nie jest to nic nadzwyczajnego. Myśleliśmy, że jesteśmy na to gotowi – nie byliśmy. Nie czuję jednak żalu w związku z tym, że to był dobry rok dla G2, to był dobry rok dla mnie – dodał.
Wielu fanów Jankos i G2 liczyło, że to właśnie zespół Polaka finalnie wzniesie w górę mistrzowskie trofeum, a najwięksi optymiści stawiali nawet na wygraną Europejczyków w stosunku 3:0. Co więc stało się, że piątka ze Starego Kontynentu w ogóle nie podjęła rękawicy? – Sądzę, że nie ma jednej rzeczy, która najbardziej zawiodła. Na początku na pewno powinniśmy bardziej przygotować się na ich level one. Drafty nie były najgorsze, ale nasza gra była im na rękę. Było bardzo przewidywalne co pickniemy i oczywiście czasami dawaliśmy się łapać, ale to już inna historia – wyjaśnił 24-letni leśnik, dodając po chwili: – Chciałem podziękować wszystkim za wsparcie. Niestety nie udało nam się wygrać finału, ale jak mówiłem nie będę przepraszać, bo był to dobry rok. Staraliśmy się najmocniej, jak mogliśmy, ale byliśmy za słabi. Będziemy nadal próbować w przyszłym roku i postaramy się ponownie godnie reprezentować Europę na MSI, Mistrzostwach Świata i w samym LEC – zakończył.
Po więcej informacji na temat Worlds 2019 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.