Dzisiejszy wieczór na pewno nie zostanie miło zapamiętany przez graczy G2 Esports. Ci w wielkim finale Worlds 2019 nie byli w stanie postawić się FunPlus Phoenix, a to koniec końców przełożyło się na druzgocącą porażkę w stosunku 0:3. Niemniej jednak nim reprezentanci Starego Kontynentu udali się do hotelu i rozpoczęli pakowanie walizek wzięli oni jeszcze udział w pofinałowej konferencji prasowej, na której zabrakło jednak Luki "Perkza" Perkovicia.
Jedno z pierwszych pytań zostało skierowane do trenera wicemistrzów świata, Fabiana "GrabbZa" Lohmanna i dotyczyło tego, ile procent swojego potencjału zaprezentowali dziś jego podopieczni:
Mimo że zagraliśmy dzisiaj bardzo źle, nie należy tym tłumaczyć naszej porażki. FPX zagrało bardzo dobrze i nawet gdybyśmy byli w szczytowej formie, to mogłoby być niesamowicie trudno. Dodatkowo, kiedy przegrywa się 0:3, to część winy leży po stronie trenera, dlatego chciałbym przeprosić chłopaków za moje złe decyzje.
Jako kolejny głos zabrał Martin "Wunder" Hansen, który wyjaśnił, dlaczego po pewnej wygranej z SK telecom T1 G2 nie potrafiło postawić się kolejnemu przeciwnikowi:
Chińskie drużyny są lepsze od Korei, a dodatkowo grają podobny styl do nas. My przez cały czas trwania turnieju graliśmy coraz lepiej, ale wcześniej nasz poziom spadł. FPX przez cały turniej prezentowało za to najlepszą światową ligę legend i było najlepszą drużyną.
Dodatkowo, wyjaśniona została także nieobecność na konferencji Perkza:
Perkz nie czuł się najlepiej, a nie chcieliśmy nikogo zmuszać do odpowiadania na konferencji. Dodatkowo chciał on spędzić czas z rodziną po porażce.
Następne pytanie zostało skierowane do Rasmusa “Capsa” Winthera. 19-latek wytłumaczył, skąd wziął się pomysł na wybranie w pierwszej grze Pyke'a i czy była to kontra w Nautilusa:
FPX ma łatwy do przeczytania playstyle. Przez to stwierdziliśmy, że Pyke będzie w stanie zmatchować roamy Doinb. Gra była do wygrania, jednakże ostatecznie się nie udało, bo Doinb i FPX byli po prostu lepsi.
W końcu głos zabrał także Marcin "Jankos" Jankowski, mówiąc o atmosferze, jaka panowała w drużynie w trakcie finału:
Mimo tego że byliśmy niszczeni, nadal żartowaliśmy między sobą. Atmosfera podczas tego meczu nie była problemem, po prostu byliśmy słabsi.
Niewiele później o niepowodzeniu w powstrzymaniu przeciwnego midlanera krótko wypowiedział się Caps:
Jest bardzo dużo powodów tego, przez których nie udało się go zatrzymać. Próbowałem wszystkiego, żeby to zrobić, ale ostatecznie się nie udało. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej.
Po chwili nieco od siebie dodał ponownie szkoleniowiec G2:
Zostanie w Europie było błędem. Powinniśmy pojechać na bootcamp do Korei albo Chin, bo graliśmy przeciwko trzecim seedom ze słabszych regionów niż Chiny.
Na koniec usłyszeliśmy jeszcze kilka słów od wspierającego europejskiego zespołu, Mihaela "Mikyxa" Mehlego:
Jestem zadowolony ze swojego sezonu. Co prawda, dzisiaj przegraliśmy i czuję się źle, ale w przyszłości popatrzę na ten rok i stwierdzę, że był on bardzo dobry.
Po więcej informacji na temat Worlds 2019 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.