W Europie niemal wszystko już wiemy. Niemal, bo w posiadaniu Starego Kontynentu nadal pozostają dwa nierozdysponowane bilety na finałowy turniej ESL Pro League Season 10. O te przez kolejne trzy dni walczyć będą zespoły, które znalazły się w grupie B.

FaZe Clan vs Team Vitality
18:25 (BO3)

Zmagania w tym zbiorze zainaugurują FaZe Clan oraz Team Vitality, które o krok od upragnionego awansu były już w poprzedniej fazie Pro Ligi. Wówczas jednak międzynarodowy zespół pozwolił sobie na fatalną w skutkach porażkę z mousesports, podopieczni francuskiej organizacji natomiast zgromadzili dokładnie tyle samo punktów, co dwie inne formacje, ale z uwagi na gorszy bilans bezpośrednich pojedynków zajęli dopiero trzecie miejsce. Niemniej teraz marginesu błędu już nie będzie, a przecież i jedni i drudzy po całkiem udanym Intel Extreme Masters Beijing-Haidian 2019, podczas którego dotarli do półfinału, chcieliby pójść za ciosem. Ale dziś dokona tego tylko jeden ze składów.

Fnatic vs HellRaisers
22:15 (BO3)

O ile w pierwszym sobotnim meczu trudno wskazać jednoznacznego faworyta, tak w przypadku meczu drugiego jest to bardzo łatwe. Nie ulega wszak wątpliwości, że każdy wynik inny niż spokojna wygrana Fnatic wynikiem 2:0 uważany będzie za sporą sensację. Wszystko dlatego, że szwedzka ekipa od momentu powrotu Robina "flushy" Rönnquista i Maikila "Goldena" Selim prezentuje się bardzo dobrze, zaś jej najbliższy rywal, HellRaisers, jeszcze nie otrząsnął się po niedawnej rewolucji kadrowej. Wymiana aż trzech graczy i trenera sprawiła, że HR musi na nowo "uczyć się" jak grać w CS:GO. I na razie nauka ta jest niezwykle bolesna, o czym możliwe, że przekonamy się i dziś.

Oba mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.