– Dla mnie decyzja jest już w zasadzie podjęta – mówił nam pod koniec października Adam "destru" Gil, gdy zapytaliśmy go o przyszłość tymczasowo zaangażowanego składu AVEZ Esport. Wówczas mało kto spodziewał się chyba, że na oficjalne ogłoszenie podpisania kontraktów przyjdzie nam czekać aż do połowy grudnia.
Przypomnijmy, że na początku października AVEZ pożegnało dotychczasowych graczy CS:GO i krótko po tym poinformowało, iż na czas rozgrzewkowego turnieju Polskiej Ligi Esportowej nawiązuje współpracę z zawodnikami One More Time. W Poznaniu podopieczni popularnych Ośmiornic poradzili sobie nie najgorzej, docierając do półfinału, ale potwierdzenie dłuższej współpracy nie nadchodziło. Jakby tego było mało, Olek „hades” Miskiewicz przyznał w mediach społecznościowych, iż szuka dla siebie zespołu. W tym samym czasie pozostali członkowie ekipy prowadzili testy nowego piątego zawodnika.
Finalnie jednak hades powrócił i to właśnie on znalazł się w gronie graczy, którzy związali się z organizacją pełnoprawnymi kontraktami. – Doceniamy nasz skład za ciężką pracę włożoną w rozwój drużyny i liczymy na dalsze bardzo dobre występy – napisano w oficjalnym oświadczeniu. Niemniej trudno być zaskoczonym takim rozwojem sytuacji, tym bardziej że nowe nabytki AVEZ dopiero co zajęły trzecie miejsce w siódmym sezonie Polskiej Ligi Esportowej, ogrywając po drodze Actinę PACT, Wisłę All in! Games Kraków oraz Giants Gaming.
Skład AVEZ Esport prezentuje się następująco:
- Michał „MOLSI” Łącki
- Kamil „KEi” Pietkun
- Kacper „Kylar” Walunkiewicz
- Piotr „nawrot” Nawrocki
- Olek „hades” Miskiewicz