Trzy dni temu G2 Esports po raz kolejny zaskoczyło społeczność League of Legends na całym świecie. Na profilu organizacji na twitterze pojawił się bardzo ciekawy materiał, w którym to dwóch czołowych zawodników dywizji LoL-a, Rasmus "Caps" Winther oraz Luka "PerkZ" Perković postanowili... zamienić się liniami. Całość utrzymana była w typowym dla drużyny komediowym klimacie, przepełnionym memami i początkowo większość uznała to za zwykły żart... Czy słusznie?

Sytuacja zaczęła się dynamicznie zmieniać w kolejnych godzinach, w trakcie których temat był kontynuowany, a obaj zainteresowani panowie bez najmniejszych wątpliwości przekonywali, że nie jest to żadnego rodzaju żart i faktycznie w 2020 roku zobaczymy Capsa w roli marksmana, a PerkZ raz jeszcze wystąpi na środkowej alejce, na której ostatni raz widzieliśmy go w 2018 roku. Szczególnie podekscytowany wydawał się Winther, który za swoim Instagramie na bieżąco odpowiadał zdezorientowanym kibicom, że będzie od teraz grać na innej linii.

Co więcej, w trakcie całego tego zamieszania G2 nie wydało żadnego sprostowania, wyjaśnienia, a wręcz przeciwnie organizacja na swoim profilach społecznościowych podsycała atmosferę, dodając wpisy o tym, że trudno w to uwierzyć, że największa zamiana linii w historii właśnie się dokonała. A ostatecznie oliwy do ognia dolał... Marcin "Jankos" Jankowski, który w trakcie swojej transmisji na Twitchu przyznał, że zamiana linii to prawda, a wynikła ona m.in. z tego, że Caps chciałby zmierzyć się z Martinem „Rekklesem” Larssonem i pokonać go, zdobywając tytuł najlepszego ADC w Europie.

 

Oczywiście wciąż nie ma oficjalnego i niepodważalnego potwierdzenia, że faktycznie Caps z PerkZem zamienią się liniami, jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że faktycznie nie jest to żart, ani też żadne ze specjalnych wydarzeń, z których G2 słynie. Wydaje się wiec, że faktycznie na naszych oczach dokonała się jedna z największych i zarazem najbardziej kontrowersyjnych zmian pozycji w historii europejskiej sceny LoL-a.