Końcówka grudnia to doskonały czas, by jeszcze raz prześledzić to, co wydarzyło się w minionych 12 miesiącach i najlepiej przywołać te najszczęśliwsze wspomnienia. I nie musicie się martwić – w poniższym tekście będzie tylko miło i przyjemnie. Będziemy się chwalić – my, Polacy – bo i mamy, tak uważam, czym. Zobaczcie, jakie sukcesy odnosili nasi rodacy w 2019 roku.
Jankowskich dwóch |
|
fot. ESL/Helena Kristiansson
Nazwisko Jankowski na dobre wpisało się do esportowego słownika. Sęk w tym, że niekoniecznie w jednym miejscu. Polskie skoki narciarskie miały jednego Małysza, w Formule 1 jeździł jeden Kubica, ale krajowy esport ma dwóch Jankowskich – Michała (Nishę) oraz Marcina (Jankosa). W dwóch różnych tytułach. Ten pierwszy ma dopiero 19 lat, drugi jest zaś 5 lat starszy, ale łączy ich wspólny mianownik: talent.
Trudno porównywać osiągnięcia obu wymienionych wyżej panów. Każdy z nich reprezentuje przecież inną dyscyplinę esportową, a te charakteryzują się mocno odmiennymi strukturami rozgrywek. Jeśli popatrzymy jedynie na turniejowe zarobki, reprezentant Doty2 bije swojego vis-à-vis na głowę. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą niebotycznych kwot oferowanych co roku na sponsorowanym przez Valve The International. Nisha i jego Team Secret na najważniejszej imprezie sezonu zajęli czwartą pozycję, a to pozwoliło międzynarodowej piątce zgarnąć ponad 2 miliony dolarów do podziału. Tegoroczne osiągnięcia Polaka nie kończą się jednak na TI9, bo ten w styczniu i maju wraz z klubowymi kolegami sięgnął po mistrzostwo dwóch Majorów, a w międzyczasie wygrał nieco mniej prestiżowe zawody z cyklu ESL One – w Katowicach oraz Birmingham.
W przypadku Jankosa turniejowy zysk z pewnością nie jest już tak imponujący i to mimo że mówimy o przedstawicielu drugiej najlepszej formacji świata w tym roku. Ale jak słusznie zauważył w swoim felietonie mój redakcyjny kolega, Daniel Kasprzycki, pieniądze w Leauge of Legends dawno zeszły na drugi plan. Nie sposób wyrazić za to, ile razy dzięki leśnikowi z Poznania w minionych miesiącach odczuwaliśmy dumę, że ten wywodzi się właśnie z naszej ojczyzny. Dwukrotne mistrzostwo Starego Kontynentu, triumf na Mid-Season Invitational, a ostatecznie wicemistrzostwo świata. Obok takich sukcesów trudno przejść obojętnie i nic dziwnego, że w szczycie sezonu nad Wisłą utworzyła się prawdziwa Jankosomania. Tak samo trudno wyobrazić sobie inną odpowiedź na pytanie: "kto był najlepszym polskim esportowcem w 2019?" niż ta zawierająca nick gracza występującego na co dzień w G2 Esports.
Młodzież w akcji |
|
fot. x-kom AGO
Do bez wątpienia jednego z najważniejszych wydarzeń 2019 roku należy zaliczyć Fortnite World Cup – zawody organizowane z ogromnym przepychem, oferujące uczestnikom niewyobrażalne gratyfikacje pieniężne i, co dla nas niezwykle istotne, odbywające się z udziałem Polaków. Wśród setki najlepszych zawodników na świecie znalazło się miejsce dla trzech biało-czerwonych. Byli to Jarek "JarkoS" Kaleta, Łukasz "luki" Król oraz Maciej "teeq" Radzio. Najstarszy z nich, Jarkos, reprezentujący barwy x-kom AGO, w momencie rozgrywania turnieju miał... 17 lat.
Cała trójka sam wyjazd do Nowego Jorku bez wątpienia odebrała jako sukces niemałego kalibru. Wycieczka do USA była dla młodych graczy nie tylko wspomnieniem na całe życie, ale również szansą na zarobienie pieniędzy, na które przeciętny człowiek pracuje latami. Za sam udział w finałach MŚ Polacy zgarnęli bowiem po 50 tysięcy dolarów i tym samym uplasowali się w czołowej szóstce esportowców z Polski, którzy w tym roku z turniejów zgarnęli najwięcej pieniędzy. Ostatecznie naszej młodzieży sporo brakło do czołowych lokat, wszakże najlepszy z Polaków, teeq, zajął 43. pozycję, zaś JarkoS i luki odpowiednio 52. i 82. miejsce. Tak czy siak, powodów do niezadowolenia być nie mogło.
Jastrząb pokazał pazur |
|
fot. x-kom AGO
Polscy gracze StarCrafta II, ogólnie rzecz biorąc, minionego roku nie zaliczą zapewne do najbardziej udanych. Wyjątkiem od tej reguły jest Mikołaj "Elazer" Ogonowski, który jeszcze pod koniec 2018 roku trafił pod skrzydła AGO. 21-latek swojego ruchu na pewno nie żałuje, bo właśnie w barwach Jastrzębi zaliczył bardzo udany sezon, zadomawiając się na dobre w ścisłym europejskim topie. Szczególnie druga połowa roku w wykonaniu naszego rodaka była godna gromkich braw. Ogonowskiego w ubiegłych miesiącach charakteryzowała również wyjątkowa stabilność. Dość powiedzieć, że zarówno podczas wiosennego, letniego, jak i jesiennego przystanku World Chamipnship Series Polak kończył zmagania na 5-8. miejscu. Nieco gorzej nasz rodak wypadł na światowych finałach serii, gdzie zajął 9-12. lokatę.
Zdecydowanie najbardziej pomyślnym wyjazdem dla Elazera w 2019 roku był ten do Seulu na GSL vs the World. Zawodnik znad Wisły został obdarowany ogromnym wsparciem od swoich fanów, wygrywając głosowanie w swojej rasie wśród wszystkich europejskich kandydatów. Dzięki temu reprezentant x-kom AGO poleciał na obsadzone w gwiazdy światowego StarCrafta zawody, a na nich nie zmarnował otrzymanej dzięki zaangażowaniu społeczności szansy. Polak rozprawił się bowiem z dużo wyżej notowanymi rywalami, w tym z czołowymi przedstawicielami koreańskiej sceny. Świetna gra zaowocowała awansem do finału i choć tego nie udało się wygrać, polski Zerg znalazł się na ustach wszystkich.
Popularność niewspółmierna do osiągnięć |
|
fot. ESL/Helena Kristiansson
Celowo dość długo zwlekałem, by w tym artykule napisać co nieco o Counter-Strike'u. Na wstępie zaznaczyłem, że dziś będzie tylko pozytywnie, więc oszczędzę sobie krytykę stanu tego tytułu nad Wisłą.
Na pewno warty odnotowania jest udział Filipa "NEO" Kubskiego w berlińskim Majorze, choć wiemy, że kwalifikacji na ten turniej Polak nie wywalczył – jedynie przyszedł niemal na gotowe, dołączając kilka tygodni wcześniej do FaZe Clanu. To właśnie w barwach tej drużyny weteran CS-a zajął również drugie miejsce na BLAST Pro Series Los Angeles, a także dotarł do półfinału DreamHack Masters Dallas.
Jeśli chodzi o w pełni polskie składy, to tu od razu w oczy rzuca się występ AGO na World Electronic Sports Games i finał tego, jakby nie patrzeć, prestiżowego turnieju. Do osiągnięć na międzynarodowych imprezach należy dorzucić także triumf Illuminar Gaming na Games Clash Masters czy drugie miejsce Virtus.pro na V4 Future Sports Festival. Turniejów w kalendarzu Counter-Strike'a jest jednak co niemiara, stąd na wyniki naszych rodaków warto spojrzeć z nieco szerszej perspektywy.
Na deser warto poświęcić kilka linijek zawodnikom mierzącym się w tytułach nieszczególnie popularnych w naszym kraju. Tu chciałbym przybliżyć chociażby postać Kacpra "A83650" Kwiecińskiego, który na Hearthstone World Championship w kwietniu tego roku uplasował się na 9-12. miejscu, przegrywając z późniejszym zwycięzcą całych rozgrywek. Swoje piętno na scenie Rainbow Six: Siege odcisnął także Szymon "Saves" Kamieniak, który od kilku miesięcy reprezentuje barwy Natus Vincere. To właśnie już jako gracz tej niezwykle popularnej organizacji Polak sięgnął po mistrzostwo 10. sezonu Pro League.
Tak prezentuje się lista 20 polskich esportowców, którzy w 2019 roku z turniejów i rozgrywek indywidualnych zarobili najwięcej* (źródło: Esports Earnings):
Gracz | Gra | Zarobki | Najlepszy turniej | ||||
1. | Michał "Nisha" Jankowski | Dota2 | 620 960,80 $ | TI 9 | |||
2. | Marcin "Jankos" Jankowski |
LoL | 176 991,27 $** | MSI 2019 | |||
3. | Tomasz "phr" Wójcik | CS:GO | 73 510,08 $ | WESG | |||
4. | Łukasz "luki" Król | Fortnite | 73 030,00 $ | Fortnite World Cup | |||
5. | Jarek "JarkoS" Kaleta | Fortnite | 67 309,95 $ | Fortnite World Cup | |||
6. | Maciej "teeq" Radzio |
Fortnite | 62 103,94 $ | Fortnite World Cup | |||
7. | G. "SZPERO" Dziamałek | CS:GO | 46 982,14 $ | WESG | |||
Kacper "kaper" Słoma | CS:GO | 46 982,14 $ | WESG | ||||
9. | Damian "Furlan" Kisłowski | CS:GO | 45 676,17 $ | WESG | |||
Dominik "GruBy" Świderski | CS:GO | 45 676,17 $ | WESG | ||||
11. | Mikołaj "Elazer" Ogonowski | StarCraft II | 42 193,43 $ | WCS Global Finals | |||
12. | Arkadiusz "Vegi" Nawojski | CS:GO | 36 797,46 $ | V4 | |||
13. | Janusz "Snax" Pogorzelski | CS:GO | 34 416,26 $ | V4 | |||
Michał "snatchie" Rudzki | CS:GO | 34 416,26 $ | V4 | ||||
Michał "MICHU" Müller | CS:GO | 34 416,26 $ | V4 | ||||
16. | Kacper "A83650" Kwieciński | Hearthstone | 30 500,00 $ | HS World Cup | |||
17. | Karol "Rallen" Rodowicz | CS:GO | 22 167,50 $ | ESL MP Wiosna 19 | |||
18. | Filip "NEO" Kubski | CS:GO | 22 000,00 $ | BLAST Los Angeles | |||
19. | S. "Saves" Kamieniak | Rainbow 6 | 21 678,47 $ | Pro League Finals 10 | |||
20. | Kacper "Smiley" Sieroń |
Fortnite | 19 681,97 $ | FCS EU Week 3 |
* Wszystkie zarobki są poglądowe – kwoty, które trafiły bezpośrednio na konto zawodników są zależne od zapisów w kontraktach i innych czynników
** Kwota nie zawiera zysków z crowdfundingu podczas MŚ, gdyż nadal nie doczekaliśmy się publikacji takich danych przez Riot Games