W życiu pewne są trzy rzeczy: śmierć, podatki i... problemy wizowe zawodników i trenerów League of Legends Championship Series. Tym razem biurokratyczne trudności dopadły najlepszą formację z tego regionu – Team Liquid. Jak napisał bowiem na swoim Twitterze Co-CEO organizacji, Steve Arhancet, doszło do wydłużenia procesu przyznania wiz dla junglerów: Madsa "Broxaha" Brocka-Pedersena i Sherna "Shernfire'a" Cherng Taia oraz Janga "Caina" Nu-riego pełniącego rolę głównego szkoleniowca.
So this sucks, there are delays processing visas for Cain, Broxah and Shernfire. We hope they all may be able to compete at the start of season, but that may not happen. This has also affected our Jan team practice. We are evaluating backup options should they be required. 😢
— Steve Arhancet (@LiQuiD112) January 2, 2020
Wydłużenie całej procedury może z pewnością niekorzystnie odbić się nie tylko na formie Teamu Liquid u progu sezonu 2020, ale całkowicie zmienić oblicze formacji w pierwszych tygodniach rozgrywek. Jak można bowiem wyczytać z dalszej części wpisu, pod znakiem zapytania może także stanąć udział całej trójki w meczach otwierających zmagania na północnoamerykańskim kontynencie. Ponadto problemy wizowe wpływają również negatywnie na przedsezonowe przygotowania aktualnych czempionów do nowego sezonu LCS. W efekcie włodarze organizacji rozpoczęli już poszukiwanie alternatywnych rozwiązań tego problemu, co może oznaczać, iż w 1. kolejce w składzie Teamu Liquid, zagrają nawet zawodnicy ze składu akademickiego.
Przypomnijmy, że wraz z otwarciem rynku transferowego, Team Liquid pozyskało w miejsce dotychczasowego junglera, Jake'a Kevina "Xmithiego" Puchero, właśnie Broxaha z Fnatic, który blisko po trzech latach rozstał się z europejską organizacją. Na tę samą rolę, tylko że do akademickiego składu Liquid, został ściągnięty Shernfire, którego z kolei kojarzyć można z występów w barwach australijskiego Dire Wolves. Dużym zaskoczeniem są natomiast problemy głównego szkoleniowca, albowiem Cain współpracuje z mistrzami LCS od sezonu 2017, ale jak widać także i jego nie ominęły prawne formalności.