Wygląda na to, że Michał "MICHU" Müller nie będzie jedynym graczem, który pożegna się z byłym składem Virtus.pro. Jak bowiem ustaliła nasza redakcja, w najbliższym czasie z drużyną pożegnać ma się również Michał "snatchie" Rudzki.
Decyzja ta może być nieco zaskakująca, tym bardziej że jeszcze tydzień temu Tomasz "phr" Wójcik zapewniał, iż zespół jeszcze przez jakiś czas zamierza grać wspólnie. – Przez najbliższy czas będziemy szukali piątego zawodnika i czas pokaże, co będzie dalej – pisał 23-latek. Tym "piątym" na razie miał być Kamil "kamil" Kamiński, który wspierał ex-Virtus.pro podczas eliminacji do Intel Extreme Masters Katowice 2020 oraz DreamHack Open Leipzig 2020. Niemniej i w jednym, i drugim przypadku drużyna nie zachwyciła i na dobrą sprawę nie włączyła się nawet do walki o wyjazd na polską oraz niemiecką imprezę.
Być może to właśnie słaba postawa ekip ostatecznie przekonała snatchiego, by spróbować sił gdzie indziej. Zwłaszcza że jeszcze pod koniec grudnia mówił on o poszukiwaniu dla siebie nowych wyzwań. – Jeżeli chodzi o moją osobę, ciężko powiedzieć co będzie dalej. Prawdopodobnie będę szukał nowych wyzwań. Wiem, że mogę być dużo lepszym graczem, niż jestem teraz, i z pewnością to udowodnię – mówił 21-letni snajper. Nie wiadomo też, jaki los w przypadku ewentualnego odejścia Rudzkiego czeka byłych Virtusów, którzy przecież nadal posiadają slot w nadchodzącym sezonie ESEA Mountain Dew League.
Jeżeli powyższe plotki potwierdzą się, skład ex-Virtus.pro będzie prezentować się następująco:
- Janusz „Snax” Pogorzelski
- Arek „Vegi” Nawojski
- Tomasz „phr” Wójcik
- Kamil "kamil" Kamiński
- Jakub „kuben” Gurczyński – trener