Od wielu lat system, jaki stosowano przy rozdzielaniu miejsc na Majorach CS:GO, wzbudzał sporo kontrowersji. Najwięcej z nich związane było z Legendami, czyli czołową ósemką współorganizowanej przez Valve imprezy, która automatycznie otrzymywała zaproszenie na kolejny turniej tego typu.

Po rozszerzeniu listy uczestników z 16 do 24 sprawa zaczęła wyglądać jeszcze gorzej, bo tylko 1/3 miejsc można było zdobyć poprzez klasyczne eliminacje. Ale teraz ma się to zmienić – w mailu rozesłanym do organizatorów eventów, do którego dotarło HLTV, przez firmę Gabe'a Newella wyjaśniono bowiem, iż system zostanie zmieniony. To znaczy, Legendy nadal będą funkcjonować, ale aby się nią stać, nie wystarczy już rozegrać jednego dobrego turnieju, a aż trzy.

Wszystko dlatego, że jeszcze przed jesiennym Majorem CS:GO, który zaplanowano na początek listopada, odbędą się jeszcze dwie imprezy. To właśnie wyniki z nich oraz poprzedniego Majora mają pozwolić utworzyć ranking, na podstawie którego przyznane zostanie osiem miejsc dla Legend oraz osiem dla Pretendentów. Pozostałe osiem slotów klasycznie zaś zachowane zostanie dla drużyn wyłonionych poprzez regionalne Minory.

Samo Valve nie będzie narzucać organizatorom lokalizacji czy też konkretnego formatu. Wiadomo jednak, że we wspomnianych turniejach, które mają pomóc wyłonić uczestników Majora, muszą wziąć udział co najmniej 24 formacje – 16 wybranych na podstawie rankingu oraz 8 wybranych przez organizatora. Zawody mają zakończyć się lanem z minimum 8 zespołami, ale wcześniejsze fazy mogą odbyć w sieci. Jednocześnie firma Gabe'a Newella, gdyby zaszła taka potrzeba, ma dołożyć od siebie pieniądze, by pula nagród mogła wynieść 250 tysięcy dolarów.

Oznacza to, że ESL One Rio 2020 będzie ostatnim Majorem CS:GO, na którym funkcjonować będzie stary system. Ten został wprowadzony jeszcze przed ESL One Katowice 2015 i z pewnymi zmianami przetrwał aż do dziś.