Niespełna pół roku trwała przygoda Pujana "FNS-a" Mehty z Riot Squad Esports. Niespełna, bo kanadyjski prowadzący został dość niespodziewanie pożegnany, mimo że wcześniej udało mu się doprowadzić zespół m.in. do finału ESEA Mountain Dew League.

Po odejściu z Counter Logic Gaming kariera 27-latka wyraźnie wyhamowała. Najpierw krótki epizod w compLexity Gaming, potem kompletnie nieudana współpraca z Cloud9 i tylko niewiele lepszy okres w eUnited. Dopiero w Riot Squad Mehta znalazł, zdawałoby się, bezpieczną przystań. Pod jego wodzą ekipa z Ameryki Północnej awansował na MSI Gaming Arena 2019, a także sięgnęła po wicemistrzostwo ESEA MDL, co w teorii powinno gwarantować jej prawo do gry w barażach o ESL Pro League. Niezależnie jednak od tego, czy te ostatecznie się odbędą, to FNS-u już w nich nie zagra, gdyż jego współpraca z RSE dobiegła końca.

Straciłem wiarę w to, że zespół będzie w stanie osiągnąć coś więcej niż to, co już nam się udało – przyznał Kanadyjczyk w oświadczeniu dla serwisu Dust2.us. – Na dobrą sprawę poddałem się i próbowałem wprowadzić trzy zmiany. To skłoniło graczy to sprzymierzenia się przeciwko mnie z uwagi na mój brak "opieki", który miał miejsce przez ostatni miesiąc. Dlatego też organizacja, tak jak ją o to prosiłem, postanowiła ze mnie zrezygnować. Ten ruch ma sens dla każdej ze stron. Wprowadzenie tylu roszad jest zdecydowanie zbyt trudne bez wsparcia ludzi. Niemniej nie mam do nikogo żalu – dodał.

W tej sytuacji skład Riot Squad Esports prezentuje się następująco:

  • Peter "ptr" Gurney
  • Austin "crashies" Roberts
  • Mitch "mitch" Semago
  • Jonathan "Jonji" Carey
  • Brandon "weber" Weber – trener