Szalejący już nie tylko w Chinach, ale i w innych częściach świata, koronawirus odcisnął swoje piętno także na środowisku esportowym. Ze względów bezpieczeństwa podjęto decyzję o przesunięciu startu drugiego tygodnia LPL, a swoją przygodę w Azji postanowili zakończyć dwaj gracze CS:GO – Mikhail „Dosia” Stolyarov i Rustem „mou” Telepov.
Na zastosowanie środków ostrożności zdecydowali się również włodarze LCK. Ci wprawdzie zakomunikowali dziś, że najważniejsze koreańskie rozgrywki League of Legends rozpoczną się zgodnie z dotychczasowym planem, czyli 5 lutego, ale jak na razie mecze odbędą się bez udziału publiczności. Warto zaznaczyć, że od kilku dni spekulowano na temat przełożenia inauguracji rozgrywek, ale jak się okazuje, takie kroki nie były w tym przypadku konieczne. Trudno jednak określić, kiedy trybuny LoL Park w Seulu ponownie wypełnią się fanami produkcji Riot Games. Decyzja ta jest bowiem wiążąca aż do odwołania.
[OFFICIAL] #LCK will start at February 5th as planned, but
There will be no live audience at the LoL Park until further notice.#LCK Matches will take place as the usual, but without the audience. All ticket bookings are cancelled for now. pic.twitter.com/e83oBoKCLV
— Ashley Kang 애슐리강 (@AshleyKang) January 29, 2020
Faza zasadnicza wiosennego splitu League Champions Korea ma potrwać do 12 kwietnia. W rozgrywkach bierze udział dziesięć zespołów, z czego najlepsza piątka otrzyma przepustkę do play-offów. Mistrzowskiego tytułu z lata broni SK Telecom T1.