W październiku Riot Games świętując 10-lecie istnienia League of Legends zapowiedziało pierwszoosobową strzelankę, która na pierwszy rzut oka zdawała przypominać elementy z kilku różnych gier, w tym także CS:GO. Nic więc dziwnego, że szybko pojawiły się głosy mówiące o Projekcie A jako o potencjalnym nowym konkurencie dla produkcji studia Valve. Niemniej na długi czas o nowym tworze Riotu nie było za wiele słychać. Zmieniło się to dziś, bowiem okazało się, że kilka osobistości ze środowiska gamingowego miało niedawno okazję przetestować grę.

W tym gronie znaleźli się również Polacy. Na swoim Twitterze Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski poinformował, że w towarzystwie m.in. Piotra "izaka" Skowyrskiego, Filipa "NEO" Kubskiego czy Henry'ego "Henry'egoG" Greera kilka tygodni temu wybrał się do studia Riot Games w Dublinie, by sprawdzić, jak rzeczywiście wygląda gra.

CZYTAJ TEŻ:
izak podsumowuje testy Projektu A. „Myślę, że gra ma olbrzymi potencjał”

Niemniej sam pasha był dość oszczędny w konkretach na temat Projektu A. Co innego HenryG, który znacznie szczegółowiej opisał swoje pierwsze wrażenia z użytkowania tego tytułu:

Przede wszystkim, Projekt A jest zasadniczo podzieloną na rundy, taktyczną strzelaniną 5 na 5 (najbardziej podobną do CS:GO – to najlepsze porównanie możliwe do sformułowania na Twitterze), z lepszymi (i lekko rozjaśnionymi) elementami klas/bohaterów gier FPS, takich jak na przykład Overwatch lub Apex Legends.

Tryb, do którego mieliśmy dostęp, to MR12, DE/SnD* z bombsite'ami A i B oraz z zamianą ataku na obronę w połowie gry.

Moim zdaniem, te wyżej wymienione klasy i ich własne unikalne "umiejętności" powinny być postrzegane jako taktyczne narzędzie, a nie – jak często bywa – zbyt silne zaklęcia/ulty, które są bolączką w innych grach z podziałami na klasy.

[...]

Rozgrywka i mechanika broni są super gładkie i satysfakcjonujące. Na buildzie, którym grałem, mieliśmy do dyspozycji dość dobrze wyważone i zróżnicowane broni, które miały swoje własne unikalne rozrzuty i najlepsze metody podejścia do danej sytuacji lub pozycji.

Podobnie jak w CS:GO, w systemie ekonomicznym można częściowo inwestować w rundy o mniejszej mocy ognia, aby zaryzykować w danej potyczce i rozpocząć ją z podstawowymi umiejętnościami/wyposażeniem.

[...]

Jednym z najbardziej ekscytujących elementów gry był dla mnie projekt map. Zostały one pięknie stworzone i podążają za znanymi z Counter-strike'a liniami i cieśninami. Z naciskiem na istotę gry, a nie kwiecistą estetykę.

[...]

Zostawię was z tą bombą: Projekt A to najlepsza gra, w jaką grałem od czasu CS:GO.

*MR12 – max rounds 12,  DE/SnD – Detonation/Search and destroy