W zamkniętych kwalifikacjach do Minora mamy już dwóch Polaków występujących w zagranicznych drużynach. A być może będziemy mieć też trzeciego, bo Sebastian "NEEX" Trela i jego SMASH Esports właśnie pokonali Team Singularity i są już o krok od awansu.
Team Singularity | 11 : 16 | SMASH Esports | ||
|
(otwarte kwali. #4 do Minora EU – ćwierćfinał) |
|
||
11 | 4 | Dust2 | 11 | 16 |
7 | 5 |
Minimalnie lepsze wejście w mecz zaliczyło Singularity, które sięgnęło po triumf w pistoletówce, a po kilku minutach prowadziło 3:1. Ale znawcy Counter-Strike'a zdążyli się już przyzwyczaić, że wygrana w inauguracyjnej rundzie wcale nie zapewnia wyjątkowego komfortu na kolejne fragmenty gry. Wiedziało o tym również SMASH, które mimo delikatnych problemów na starcie szybko wskoczyło na właściwe obroty. No i gdy międzynarodowy skład wsiadł do pociągu z napisem "awans do kolejnej rundy", to rywale zostali jeszcze na peronie. A rozpędzona lokomotywa pędziła, nie zatrzymując się praktycznie ani na chwilę. I tak oto ekipa NEEXA na przerwę schodziła z wynikiem 11:4.
CZYTAJ TEŻ: Nadzieja umarła. Minor znów bez polskiej drużyny |
Problemy pojawiły się po zmianie stron. Okazało się bowiem, że Singularity znacznie lepiej przygotowało się do walki w roli terrorystów i nie trzeba było być ekspertem, by zauważyć ten fakt. Niemniej nie minęło wiele, a kilka modyfikacji taktycznych pozwoliło SMASH znaleźć receptę na zwyżkę formy przeciwnika. A że jeszcze po pierwszej części podopiecznym organizacji duetu Dimitri Vegas & Like Mike ostało się kilka oczek zapasu, to po powrocie na właściwe tory sytuacja stała się niemal jasna. Drużyna Treli zdobyła meczowy punkt i po chwili załatwiła sprawę, meldując się tym samym w kolejnej rundzie.
Już za kilka minut SMASH rozegra decydujące o awansie spotkanie, w którym rywalem zespołu NEEXA będzie Complexity lub Sinners.