Minął ponad miesiąc, od kiedy organizatorzy LoL Pro League ogłosili przerwę w rozgrywkach wywołaną koronawirusem. Od tamtego momentu wciąż nie było wiadomo, kiedy powrócą czołowe chińskie zmagania, a lukę wypełnić miała transmisja ze scrimów organizowanych również przez LPL. Dzisiaj nad ranem ogłoszono powrót chińskiej ligi LoL-a, ale w zupełnie odmienionej formie.
Bez wątpienia najważniejszą informacją jest fakt, że mecze nie będą rozgrywane w studiu LPL – aż do odwołania drużyny będą walczyć online albo ze swoich gaming house'ów, albo każdy zawodnik ze swojego domu. Drugi przypadek dotyczy szczególnie prowincji, w których kwarantanna jest szczególnie restrykcyjna. To pierwszy raz w historii League of Legends, w których jedna z czołowych lig LoL-a będzie rozgrywana online. Organizatorzy są świadomi potencjalnych problemów technicznych i zamierzają dołożyć wszelkich starań, aby pozbywać się ich jak najszybciej. Kolejnym problemem meczów online jest kontrola sprawiedliwości rozgrywki przez sędziów – LPL zamierza zaangażować kilka osób, które będą sprawować nad tym pieczę.
CZYTAJ TEŻ: Chińskie rozgrywki League of Legends opóźnione z powodu koronawirusa |
Na same mecze będziemy jeszcze trochę poczekać, bo druga kolejka zmagań wystartuje dopiero w poniedziałek 9 marca. Mało tego, aż do niedzieli 15 marca nie będzie nam dane usłyszeć angielskiego komentarza. Ten wróci dopiero na ostatni dzień drugiej rundy zmagań. Nie wiadomo również, czy w ogóle harmonogram pozostanie taki sam jak dotychczas – nie zostało to wyszczególnione w oświadczeniu, a oficjalna strona – zarówno ta anglojęzyczna, jak i chińska – zawiera tylko wyniki pierwszego tygodnia. Jeśli jednak organizatorzy nie dokonają zmian, to drugi tydzień zmagań zainauguruje starcie Royal Never Give Up z Teamem WE. Po więcej informacji dotyczących LPL 2020 Spring Split zapraszamy do naszej relacji tekstowej: