T1 to organizacja kojarzona z grami bardziej stonowanymi, takimi jak przede wszystkim League of Legends, ale również i Dota 2 czy też StarCraft 2. Teraz jednak południowokoreańscy włodarze postawili na nowego konia i otworzyli dywizję poświęconą VALORANTOWI, nadchodzącemu FPS-owi od Riot Games.
Jednocześnie przedstawili oni również swojego pierwszego reprezentanta, którym nieoczekiwanie został Braxton "swag" Pierce. 23-letni Amerykanin dotychczas związany był co prawda z Counter-Strikiem, ale jego dobrze zapowiadającą się karierę zahamowały wydarzenia sprzed pięciu lat, gdy to on oraz trzech jego kolegów z iBUYPOWER zostali zbanowani przez Valve za ustawianie spotkań – początkowo na czas nieokreślony, a potem dożywotnio. To sprawiło, że młody zawodnik na jakiś czas zniknął z radarów i ponownie pojawił się, dopiero gdy ESL, DreamHack oraz inne firmy organizujące turnieje złagodziły swoją politykę związaną z banami. Mimo to nie powrócił on już na najwyższy poziom, okazjonalnie tylko występując na bardziej prestiżowych imprezach.
CZYTAJ TEŻ: Anti-cheat, aktualizacje, mapa i bohaterowie – projektanci VALORANTA zdradzają szczegóły |
Nic więc dziwnego, że pod koniec lutego Pierce zapowiedział, iż porzuca CS:GO, by spróbować swoich sił w VALORANCIE, które wówczas znane było jeszcze jako Projekt A. Od czasu tej deklaracji nie minęły nawet dwa tygodnie, a mimo to czas ten wystarczył byłemu graczowi m.in. compLexity Gaming i Lazarus, by znaleźć sobie nowego pracodawcę, czyli wspomniane T1. – Z przyjemnością ogłaszam, iż dołączam do T1 jako pierwszy zawodnik taktycznych FPS-ów w historii. Chcę przełożyć moją wiedzę i zrozumienie CS-a na VALORANTA, bo zarówno ja, jak i organizacja pragniemy stworzyć najlepszy zespół na świecie. Nie mógłbym być bardziej przekonany, że na pewno wspólnie osiągniemy wielkie rzeczy – zapewnił Pierce za pośrednictwem mediów społecznościowych.