Lepszego zakończenia dzisiejszych zmagań w LEC chyba nie mogliśmy sobie wymarzyć. Fnatic i Rogue, zespoły z naszymi rodakami w swoich szeregach, zmierzyły się w meczu, którego stawką była lepsza pozycja w fazie play-off. Najważniejsze jest jednak to, że choć stawka spotkania nie była największa, to na Summoner's Rift zobaczyliśmy świetne widowisko.
Fnatic |
1:0 | Rogue | ||||||
Bwipo Ornn |
Finn Vladimir |
|||||||
Selfmade Gragas |
Inspired Lee Sin |
|||||||
Nemesis Cassiopeia |
Larssen Viktor |
|||||||
Rekkles Ezreal |
Hans sama Xayah |
|||||||
Hylissang Sett |
Vander Rakan |
Spotkanie na dobre rozpoczęło się dopiero w dziewiątej minucie podczas walki o Herolda. Zawodnicy Rogue co prawda przelali pierwszą krew, ale ostatecznie to Oskar "Selfmade" Boderek odmaszerował z Okiem Herolda. W następnych minutach oba zespoły próbowały kreować dla siebie przewagę, zdobywając obiekty neutralne bądź polując na osamotnionych przeciwników. Przełamanie tego impasu nastąpiło dopiero w 21. minucie, kiedy to Fnatic podczas walki drużynowej pewnie zwyciężyło Łotrzyki. Przewaga w złocie powoli zaczynała być odczuwalna, a Selfmade i spółka sukcesywnie powiększali ilość zdobytego kruszcu.
CZYTAJ TEŻ: Excel bez szans na play-offy LEC! G2 wygrywa bez większych problemów |
Na przełomowy moment w meczu musieliśmy poczekać niemal do trzydziestej minuty. Fnatic praktycznie bezboleśnie zdobyło wzmocnienie Barona, a po chwili dołożyło do tego Duszę Smoka Oceanicznego. Z tak dużą przewagą domknięcie gry było formalnością i Fnatic dopisało do swojego wyniku kolejne zwycięstwo.
To było ostatnie spotkanie przewidziane na dziś w ramach LEC. Więcej szczegółowych informacji na temat wiosennej rundy rozgrywek znaleźć można w naszej relacji tekstowej: