Przed nami ostatni dzień fazy zasadniczej wiosennej odsłony League of Legends European Championship. Mimo że wiemy już, które zespoły zapewniły sobie miejsce w play-offach, a które zostały z niczym i odpadły z dalszej rywalizacji, to dzisiejszy wieczór będzie nad wyraz emocjonujący. To z kolei za sprawą sytuacji w klasyfikacji, szczególnie w górnej jej części, gdzie wciąż toczy się walka pomiędzy Fnatic oraz Origen, które znajdują się na ex aequo drugiej lokacie.

Sobotnie zmagania rozpoczniemy z polskim akcentem w postaci Rogue, które zmierzy się z FC Schalke 04. Ekipa Kacpra "inspireda" Słomy ma zagwarantowane miejsce w kolejnym etapie LEC, mimo to wciąż Łotrzyki mogą poprawić wynik i pokusić się o wyższą lokatę. To jednak będzie wymagało pokonania właśnie Niebiesko-Białych, co przynajmniej na papierze nie powinno być problemem. Godzinę później do akcji wkroczą gracze SK Gaming oraz Excel Esports, czyli drużyn, dla których będzie to ostatnie spotkanie w trakcie wiosennego splitu. W teorii faworytem powinno być XL, jednak niewykluczone, że podopieczni Petara "Unlimiteda" Georgieva zaskoczą wybranymi bohaterami i choć trochę poprawią nastroje swoim kibicom.

CZYTAJ TEŻ:
Walka o rozstawienie w play-offach LEC trwa. Tylko G2 pewne swojego miejsca

O 19:00 na Summoner's Rift zobaczymy MAD Lions oraz Origen. Dla obu formacji będzie to istotne spotkanie – dla Origen z perspektywy walki z Fnatic, a dla Lwów w kontekście walki o czwartą lokatę, która dawałaby niezłą sytuację wyjściową przed kolejnym etapem rozgrywek. W oczach wielu ekspertów jednak to Elias "Upset" Lipp i spółka są typowani jako potencjalni zwycięscy w tym meczu, choć to może nie być tak proste. Zdecydowanie łatwiejsze zadanie ma Fnatic, które w korespondencyjnej batalii o drugie miejsce w LEC stoczy bój z Teamem Vitality, czyli najgorszym zespołem obecnego splitu, dysponującym zaledwie jednym triumfem. Stąd też próżno oczekiwać, aby nie było to jednostronne starcie, które w teorii powinno zakończyć się z korzyścią dla wicemistrzów świata z 2018 roku.

Fazę regularną tego splitu zakończymy z udziałem Marcina "Jankosa" Jankowskiego i jego ekipy, G2 Esports. Formacja polskiego leśnika ma zagwarantowane pierwsze miejsce w tabeli, a także co oczywiste, udział w play-offach, stąd też może to być doskonała okazja do wyciągnięcia niekonwencjonalnych postaci, a także strategii, co może zapewnić nam ciekawe widowisko. Rywalem Samurajów będzie Misfits Gaming, które walczy z MAD Lions o czwartą pozycję, więc należy spodziewać się, że zespół ten da z siebie wszystko, aby nie tylko uzyskać lepszą lokatę, ale także sprawić nam małą sensację na koniec zmagań, ogrywając G2.

28 marca
17:00 SK Gaming vs Excel Esports BO1
18:00 FC Schalke 04 vs Rogue BO1
19:00 Origen vs MAD Lions BO1
20:00 Fnatic vs Team Vitality BO1
21:00 Misfits Gaming vs G2 Esports BO1

Wszystkie dzisiejsze spotkania będzie można oglądać wraz z polskim komentarzem za pośrednictwem kanałów Polsat Games w serwisie Twitch oraz YouTube. Więcej szczegółowych informacji, takich jak harmonogram oraz aktualną klasyfikację sprawdzić można w naszej relacji tekstowej: