Ciąg dalszy sagi z Eliasem "Jamppim" Olkkonenem oraz Valve w rolach głównych. Fiński dziennik Ilta-Sanomat przeprowadził wywiad z ojcem utalentowanego zawodnika CS:GO oraz jego prawnikiem, którzy omówili przebieg rozmów z amerykańskim deweloperem.
Nastoletni snajper nie może w pełni rozwijać swojej profesjonalnej kariery, a to ze względu na blokadę VAC nałożoną na konto, które niegdyś odsprzedał swojemu znajomemu. Z artykułu dowiadujemy się, że w październiku Valve przekazało Olkkonenowi informację o permanentnym wykluczeniu z uczestnictwa we wszystkich turniejach sponsorowanych przez firmę. Mniej więcej w tym samym czasie gracz był przymierzany do międzynarodowego składu tworzonego między innymi przez jego rodaka Aleksiego "Aleksiegob" Virolainena. Gdy drużyna dowiedziała się, że Jamppi nie będzie mógł występować na Majorach, zmieniła swoje plany i ostatecznie dała szansę Mateuszowi "mantuu" Wilczewskiemu.
CZYTAJ TEŻ: Jamppi walczy o swoją przyszłość. Niedoszły snajper OG pozywa Valve!* |
Prawnik Jamppiego, Hannu Kalkas, uważa, że dożywotnia kara za czyn popełniony w wieku 14 lat jest niedorzeczna. Regulamin Steama nie mówi wprost o tym, że VAC ban zamyka drogę do grania na turniejach najwyższej rangi. Kalkas dodaje, że bardzo rzadko zdarza się, aby niepełnoletniej osobie została wymierzona tak surowa kara, podczas gdy nie miała ona możliwości wytłumaczenia swoich czynów. W dodatku czynów niemających w tym przypadku bezpośredniego powiązania z esportem. Ojciec osiemnastolatka, Petri Olkkonen, zaproponował Valve spotkanie w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie, natomiast firma nie ustosunkowała się do tej prośby.
Petri Olkkonen podkreśla, że w pierwszej kolejności otoczenie zawodnika chce porozmawiać z deweloperem i rozwiązać sytuację polubownie. Jeśli spółka Gabe'a Newella ponownie nie podejmie tematu, sprawa zostanie rozstrzygnięta na drodze sądowej. Stosowny pozew miał już trafić do sądu rejonowego – w nim Jamppi ma domagać się zniesienia VAC bana oraz rekompensaty za poniesione z tego tytułu straty.