Od zakończenia ostatniej edycji Clasha nie minęły jeszcze nawet dwa tygodnie, a już doczekaliśmy się ujawnienia przez Riot Games kolejnych informacji na temat tego trybu rywalizacji. Jak poinformował na Twitterze główny producent rozgrywki w League of Legends, Jeremy “Brightmoon” Lee, w ten weekend wystartuje Freljord Cup, kolejna odsłona Clasha. Co to oznacza? Przede wszystkim możliwość zdobycia darmowych skinów, ikonek, emotek itp. Takie bowiem nagrody przewidziane są dla uczestników nadchodzącego turnieju.

Co zatem zrobić, żeby wziąć w nim udział? Wystarczy zebrać pięciu graczy, założyć drużynę i w odpowiednim czasie potwierdzić gotowość. Wszystko to odbywa się za pośrednictwem klienta gry, w zakładce Clash. Od razu po zgłoszeniu zespoły są przypisywane do jednego z czterech tierów, na podstawie uśrednionej rangi członków zespołu. Jednak najważniejszą częścią Clasha jest drabinka turniejowa i sama rozgrywka. Osiem zespołów toczy walkę w jednym brackecie, bez fazy play-in. Żeby zwyciężyć, należy wygrać trzy mecze z rzędu, a liczba i jakość nagród zależy od ostatecznie zajętego miejsca.

CZYTAJ TEŻ:
Jest dobrze, ale nie bezbłędnie. Czy Polacy awansują do kolejnej fazy EU Masters?

Podczas trwania Freljord Cup w rozgrywkach Clasha będzie można wziąć udział czterokrotnie. Pierwszy turniej startuje 11 kwietnia, drugi dzień później, 12. Trzeci i czwarty będą miały miejsce dopiero 9 i 10 maja. Faza lock-in trwać będzie od godziny 19:15 do 21:00. Wyjątkiem będzie najbliższy turniej, podczas którego zatwierdzać drużyny będzie można dopiero od 19:45.

Informacja o powrocie Clasha nie ucieszy jednak wszystkich. Osoby niezainteresowane tym trybem gry prawdopodobnie będą zmagać się ze zwiększonym pingiem i problemami z logowaniem. Powrót Clasha jak dotąd zawsze generował spory ruch wewnątrz gry, który przekładał się na obciążenie serwerów i obniżenie jakości połączenia podczas samej rozgrywki. Miejmy nadzieję, że tym razem Riot znajdzie sposób, żeby jednocześnie zadowolić wszystkich graczy LoL-a.