W Polsce możliwość oglądania najbardziej prestiżowych esportowych rozgrywek nie jest już niczym niezwykłym. Od blisko półtora roku możemy śledzić czołowe drużyny League of Legends w walce o czempionat świata, Europy oraz rodzimej sceny za pośrednictwem Polsat Games, a wcześniej rywalizację esportową pokazywały też TVP Sport czy Polsat Sport News. W Ameryce Północnej sprawa wygląda nieco inaczej – tam Riot Games głównie koncentrowało się na udostępnianiu swoich zmagań tylko poprzez internet. To się jednak zmieni.
W środę organizatorzy League of Legends Championship Series, czyli czołowej północnoamerykańskiej ligi LoL-a, ogłosili rozszerzenie współpracy z ESPN, w wyniku której play-offy LCS będą transmitowane nie tylko w ESPN App, ale też na ESPN2 – jednym z kanałów telewizyjnych należących do amerykańskiego potentata transmisji sportowych. To pierwszy raz w historii telewizji ESPN, kiedy zdecydowało się ono na transmisję rozgrywek League of Legends. – Prezentacja jednej z najbardziej popularnych dyscyplin esportowych na świecie dzięki transmisji wiosennych play-offów LCS umożliwi ESPN dotarcie do nowych odbiorców – wyznał John Lasker, wiceprezes ds. cyfrowych treści w ESPN.
Pierwszym meczem LCS, który pojawi się w ESPN2, będzie sobotnie starcie Evil Geniuses z Cloud9. ESPN zapewni transmisję również wszystkich pozostałych meczów wiosennych play-offów LCS, w tym zaplanowane na 18-19 kwietnia finał drabinki przegranych oraz wielki finał, którego zwycięzca zostanie mistrzem północnoamerykańskich rozgrywek i będzie reprezentował swój region na najbliższej edycji Mid-Season Invitational.