Mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor – schemat tak często powielany w przypadku piłkarskiej kadry Polski i jej występów na dużych turniejach. Śladem bohaterów trawiastych boisk nie poszła na szczęście piątka, która reprezentuje nasz kraj w ramach IsoNations Cup. Biało-Czerwoni w inauguracyjnym dwumeczu pokonali przedstawicieli Ukrainy.

Pierwszą okazję do strzelania bramki mieli wprawdzie nasi rywale i to tuż po gwizdku sędziego. Sterujący nie tylko własnym zawodnikiem, ale także botami Damian "damie" Augustyniak wykonał niedokładne podanie, po którym zespół Yevhena "Yozhyka" Mostovyka ruszył z kontratakiem. Pożar w polu karnym udało się jednak ugasić, a kilkanaście sekund później Polacy cieszyli się już z prowadzenia. Świetną zespołową akcję wykończył bowiem damie, który wyprowadził w pole golkipera rywali. W 26. minucie było już 2:0, gdy na listę strzelców mocnym uderzeniem wpisał się Damian „natsu” Gajewski, a dublet asyst skompletował Kamil „Riptorek” Soszyński.

CZYTAJ TEŻ:
Zapowiedziano Klif Ladies Cup, żeński turniej FIFA 20

Radość naszych rodaków nie trwała jednak długo, bo dosłownie chwilę później Ukraińcy strzelili gola kontaktowego. W drugiej połowie nasi sąsiedzi ze wschodu byli stroną dominującą, zmuszając Augustyniaka i spółkę do głębokiej defensywy. Rodzimi gracze czekali cierpliwie na swoją szansę, a ta nadeszła w ostatniej akcji meczu, kiedy wynik po trzecim tego dnia decydującym podaniu od Riptorka strzałem w krótki róg ustalił natsu.

Poniżej możecie obejrzeć wszystkie bramki autorstwa naszych reprezentantów:

Po kilku minutach przerwy spowodowanej problemami technicznymi w obozie rywala rozpoczął się rewanż. Z obu stron nie brakowało sytuacji, ale żadna z nich nie została sfinalizowana. W ten sposób polska piątka obroniła dwubramkową przewagę z pierwszego pojedynku i objęła prowadzenie w grupie C wobec remisu 1:1 w spotkaniu Belgii z Węgrami. Jutro o godzinie 21:00 krajową reprezentację czeka starcie z Madziarami, które może zapewnić jej miejsce w najlepszej szesnastce rozgrywek.