Europejska część rywalizacji w ramach BLAST Premier Spring Showdown wczoraj weszła w decydującą fazę – wszak pierwsze zespoły przystąpiły do zmagań w play-offach. Dziś poza zwycięzcami piątkowych spotkań zobaczymy w akcji także te formacje, które dzięki wyższej lokacie w grupach miały dodatkowy dzień odpoczynku.

Już o 12:30 na serwerze planowo zameldują się gracze mousesports oraz ENCE. Ci pierwsi wczoraj odprawili z kwitkiem borykające się z problemami kadrowymi Astralis, więc i w sobotnie popołudnie na pewno chcieliby pójść za ciosem. Bukmacherzy STS-u stawiają zresztą popularne Myszy w roli faworytów tej batalii, oferując 177 zł za każdą postawioną stówkę. Nieco więcej możemy otrzymać, gdy na naszym kuponie znajdzie się triumf fińskiej formacji. Ten okraszony jest kursem wynoszącym 2,05. Jak widać, mecz ten, przynajmniej na papierze, zapowiada się na ciekawe widowisko, stąd interesującą opcją wydaje się postawienie na obecność trzech map w tej batalii – to wydarzenie zagramy po kursie 1,95.


Pełną ofertę STS-u można sprawdzić po naciśnięciu na poniższy baner:

baner sts csgo cs


Emocji nie powinno też zabraknąć w zaplanowanym na 16:00 spotkaniu pomiędzy Fnatic a Teamem Vitality. Na brak zdecydowanego faworyta zdają się wskazywać kursy przygotowane przez STS – wygrana Szwedów to możliwość pomnożenia gotówki o 1,85, a triumf Francuzów to szansa na trafienie kuponu z wydarzeniem o kursie 1,95. Ci lubiący więcej ryzyka mogą pokusić się o wytypowanie dokładnego rezultatu tej batalii. I tak dla przykładu triumf ekipy z północy Europy wynikiem 2:0 daje nam możliwość zarobienia 315 złotych przy 100 złotych stawki. Gdyby jednak Fnatic nie wygrało choćby jednej mapy, to spełniłoby się zdarzenie warte 3,35. Jest więc o co grać.

Po więcej informacji na temat europejskiej dywizji zawodów zapraszamy do naszej relacji dostępnej pod tym linkiem.