Jako że w czerwcu żadnej z rodzimych formacji nie udało się dostać na bardziej prestiżową imprezę, pozostawało nam emocjonować się (?) wydarzeniami mającymi miejsce w ligach ESEA oraz innych online'owych rozgrywkach niższego szczebla. Mimo to w naszym rankingu i tak doszło do sporych przetasowań – ponownie zmienił się na przykład lider. Z jednej strony potwierdza to więc tezę o tym, że poziom polskiej sceny CS:GO jest obecnie niezwykle wyrównany, z drugiej strony szkoda, że nie ma nikogo, kto w znaczny sposób wybijałby się ponad krajową przeciętność. Tak czy inaczej, ogólny kształt czołówki jest raczej łatwy do przewidzenia, bo znalazły się w nim wszystkie formacje, po których byśmy się tego spodziewali. Ponadto, jak co miesiąc, niektóre drużyny zniknęły (Pompa Team [*]), inne pojawiły się, A zresztą, co wam będziemy mówić – sami rzućcie okiem, jak Ranking polskich drużyn CS:GO by Cybersport.pl zmienił się na przestrzeni ostatniego miesiąca. A zmienił się bardzo:

+2 1. x-kom AGO
3488
-1 2. Actina PACT
3464
+1 3. Illuminar Gaming 2413
-2 4. AVEZ Esport 1660
+1 5. Wisła All in! Games Kraków
1300
+68 6. HONORIS 877
-2 7. Izako Boars 871
+1 8. Bartosze 727
+3 9. Last Rites Gaming 453
-2 10. Łomża 0,0% Cyberwolves 429
11. PALOMA 412
+3 12. CHOCHOŁY 368
+4 13. Dr Pepper Team 303
N 14. Just Play 244
-5 15. Marcepany 226
+5 16. Artivi.gg 220
+8 17. ex-KDV Gaming 204
-4 18. H34T Esports 202
-6 19. CLEANTmix 200
+4 20. Dark Foxes 193
+5 21. Destruction Derby 182
-4 22. RideOrDie 182
-4 23. Punchliners 175
+29 24. Infernal eSports 164
+26 25. Nordis Team 150
+1 26. TELTER 149
+6 27. Los Kogutos 149
N 28. Graficiarze 148
+3 29. Emeritos Banditos 140
-8 30. Juniorki.pro 135

Rubryka "+/-" dotyczy różnicy miejsc między notowaniem z 25 maja 2020 oraz notowaniem z 27 czerwca 2020.

Komu fotel lidera?

Obserwując wydarzenia w naszym rankingu na przestrzeni ostatnich miesięcy, można dojść do wniosku, że nikt tak naprawdę nie chce pierwszego miejsca. Rotacje na szczycie występują bowiem praktycznie co tydzień i rzadko kiedy zdarzało się, by którykolwiek ze składów zadomowił się na fotelu lidera na dłużej. Niby dobrze, bo świadczy to w pewnym stopniu o konkurencyjności rodzimych formacji i podobnym poziomie przez nie prezentowanym. Z drugiej strony brakuje kogoś takiego, jak dawne Virtus.pro – kto potrafiłby odskoczyć i stanowić motywację dla niżej notowanych drużyn, by te robiły co w swojej mocy, by choćby zbliżyć się do mistrza.

fot. ESL/Adam Łakomy

No ale mistrza nie ma. Jest za to grupa pościgowa, która goni samą siebie – ostatnie tygodnie to ciągłe roszady pomiędzy Actiną PACT a x-komem AGO, które regularnie zrzucają się wzajemnie z pierwszego miejsca i na nie wskakują. Wcześniej w tej bezcelowej przepychance uczestniczyło też AVEZ Esport, ale ostatnia zmiana w składzie sprawiła, że przynajmniej na chwilę Ośmiornice przestały się liczyć w rywalizacji o top 1. Ale spokojnie, tuż za prowadzącą dwójką już czai się Illuminar Gaming, które w przypadku jednego czy dwóch sukcesów również może zacząć rościć sobie prawa do top 1. I ten nietypowy taniec będzie trwać.

Weterani nie odpuszczają

Wiktor "TaZ" Wojtas i Filip "NEO" Kubski postanowili dać sobie jeszcze jedną szansę. Obaj weterani rozwiązali wszelkie niesnaski, które powstały po wrzuceniu Wojtasa z Virtus.pro, a potem wspólnie powołali do życia projekt o nazwie HONORIS. Oczekiwania były spore, ale nie mogło być inaczej, skoro we wszystko zaangażowani byli członkowie legendarnej Złotej Piątki, którzy wcześniej przez kilka tygodni prowadzili wytężone testy. Dzięki nim udało im się skompletować drużynę, w której poza nimi znaleźli się też doświadczony Daniel "STOMP" Płomiński, a także młoda krew – Wojciech „Prism” Zięba oraz Kamil „reiko” Cegiełko.

fot. HONORIS

Od momentu oficjalnych narodzin HONORIS minęło półtora miesiąca i na razie wyniki są... przeciętne. 33 rozegrane mapy i tylko jedenaście z nich zakończonych zwycięstwem Polaków. Tylko czy ktoś spodziewał się, że ekipa od samego początku będzie rozstawiać po kątach członków europejskiego tier 2? No raczej nie, więc w tej materii lepiej zastosować podejście "pożyjemy, zobaczymy". Co ciekawe, mimo zaledwie 33% zwycięstw drużyna TaZa i NEO i tak przebiła się w naszym rankingu do czołowej szóstki, wyprzedzając m.in. uczestników ostatniej edycji ESL Mistrzostw Polski z Izako Boars oraz Łomży 0,0% Cyberwolves.

Była Pompa, Pompy nie ma

Wielu może się wydawać, że Pompa Team na scenie CS:GO obecny jest praktycznie od zawsze. W minionych latach przez organizację Szymona "IsAmU" Kasprzyka przewinęło się wielu graczy, których dziś możemy oglądać w czołowych ekipach w kraju. Wystarczy wspomnieć takich zawodników, jak Dawid "lunAtic" Cieślak, Wiktor "mynio" Kruk czy też Kuba "Markoś" Markowski. Każdy z nich przez krótszy lub dłuższy okres starał się pomóc Pompie w dążeniach do zawojowania polskiego podwórka. Dodajmy, że dążeniach w gruncie rzeczy nieudanych, bo PT mimo kilku ciekawych przebłysków nigdy na dobre nie zadomowił się w topie.

fot. fb.com/pompateamofficial

Nadzieje na zmianę tego stanu rzeczy dawał ostatni skład Pompy, który w tym roku obiecująco zaprezentował się podczas otwartych eliminacji do europejskiego Minora, a także sięgnął po wicemistrzostwo Esport Tour Pro Spring 2020 – a to wszystko po zaledwie sześciu miesiącach wspólnej gry. Czy więc członków składu stać byłoby na jeszcze więcej, gdyby pobyli ze sobą jeszcze trochę? Tego już się niestety nie dowiemy, bo zawodnicy postanowili nie przedłużać umów z organizacją. Zamiast tego każdy z nich powędrował w swoją stronę, kończąc tym samym żywot zespołu. A Pompa ponownie zniknęła z polskiej mapy CS:GO – pytanie tylko na jak długo, bo nawet nie zakładamy, że na zawsze.


Jak działa Ranking polskich drużyn CS:GO by Cybersport.pl? Przeczytaj tutaj. Z kolei do aktualnego notowania przejść można naciskając na poniższy baner: