Dzisiejsze mecze w ramach LEC to istny rollercoaster emocjonalny. Najpierw Fnatic przegrywające w fatalnym stylu z FC Schalke 04, teraz G2 Esports, które nie jest w stanie zatrzymać Excel Esports... Wygląda na to, że jesteśmy w Europie świadkami swoistej rewolucji.
G2 Esports |
0:1 | Excel Esports | ||||||
Wunder Sett |
Kryze Quinn |
|||||||
Jankos Trundle |
Caedrel Volibear |
|||||||
Caps Azir |
Special LeBlanc |
|||||||
P1noy Senna |
Patrik Aphelios |
|||||||
Mikyx Wukong |
Tore Nautilus |
Trzeba przyznać, że G2 nie weszło w mecz najgorzej. Dobre początkowe ścieżki Marcina "Jankosa" Jankowskiego sprawiły, że Samurajowie bez problemów zgarnęli pierwsze smoki i zabójstwa. Mimo to Excel nie próżnowało. Marc "Caedrel" Lamont sprawnie unikał walki i kreował dla swojej drużyny zagrania, ilekroć Jankosa nie było w pobliżu.
Przez długi czas oba zespoły szły łeb w łeb, raz za razem wchodząc w walki, w których raz triumfowali jedni, raz drudzy. Ktoś jednak musiał w końcu popełnić błąd i tym razem padło na Patrika "Patrika" Jírů. Strzelec Excel wysunął się o krok za daleko i został momentalnie wykluczony przez Jankosa i spółkę. Gracze G2 zdobytą przewagę wykorzystali świetnie. Ich łupem padł nie tylko trzeci smok, ale też wizja na mapie. Summoner's Rift stał się terytorium całkowicie podległym mistrzom Europy.
Nie bez powodu mówi się jednak, że "najciemniej pod latarnią". G2 pewne swojego prowadzenia nieco się rozluźniło, co bezlitośnie wykorzystali podopieczni Joeya "YoungBucka" Steltenpoola. Kluczowe eliminacje trafiły do Patrika, który bardzo szybko zakupił trzy przedmioty, dzięki którym stał się praktycznie nie do zabicia.
W międzyczasie Excel zdobyło Barona, a G2 chciało odpowiedzieć Duszą Smoka Piekielnego. Tu jednak znów dał się we znaki Aphelios, który w kuriozalny sposób uniemożliwił Samurajom zdobycie czwartego drake'a. W tej sytuacji gra była już praktycznie rozstrzygnięta. W ostatniej walce drużynowej po raz kolejny zobaczyliśmy, jak w praktyce działa 200 lat kolektywnego doświadczenia w balansowaniu gier komputerowych i unicestwione G2 musiało uznać wyższość brytyjskiej formacji.
To już wszystkie spotkania w ramach LEC z udziałem Polaków na dziś. Przed nami jeszcze jeden mecz, w którym MAD Lions zagra z Misfits. Obejrzeć go możecie na kanałach Polsat Games na Twitchu oraz YouTube. Po więcej informacji dotyczących rozgrywek najwyższego szczebla LoL-a w Europie zapraszamy do naszej relacji tekstowej: