Niedzielne zwycięstwo T1 z ⁠SANDBOX Gaming mocno przybliżyło Kima "Canne" Chang-donga i spółkę do gry w fazie pucharowej League of Legends Champions Korea. Zasługę w tym miał Lee "Clozer" Ju-hyeon, który ponownie zastąpił Lee "Fakera" Sang-hyeoka na środkowej alejce.

Posiadacz jednego z najgłośniejszych w ostatnim czasie nazwisk na scenie LoL-a udzielił wywiadu serwisowi Korizon Esports, gdzie odniósł się do swojego drugiego występu w koszulce T1. – To ogromna presja na moich barkach, że dalej występuję w oficjalnych meczach. Mam wrażenie, że zaprezentowałem się dobrze i będę się starał nie popełniać błędów, ale oczywiście mam wiele aspektów do poprawy – stwierdził Ju-hyeon i dodał: – Na szczęście mam ogromne wsparcie kolegów, którzy mi na każdym kroku pomagają.

Tylko trzy kolejki dzielą nas od zakończenia fazy zasadniczej LCK, a triumfator wiosennego splitu ciągle nie zapewnił sobie gry w play-offach. 17-latkowi nie przeszkadza to w wybieganiu już nieco w przyszłość. – Jeżeli moja drużyna awansuje na Mistrzostwa Świata 2020, chcę tam jechać i zagrać w minimum jednym spotkaniu – przyznał. – W przyszłości chcę zostać zawodnikiem, który na świecie będzie równie rozpoznawalny jak Faker. Chcę być midlanerem, o którym ludzie mówią: "patrz, ten gracz jest dobry" – zakończył Clozer.

Obecnie T1 zajmuje czwarte miejsce w tabeli League of Legends Champions Korea z bilansem dziewięciu zwycięstw i czterech porażek. Do zakończenia fazy zasadniczej pozostało jeszcze pięć spotkań, a ekipa Clozera kolejne rozegra w najbliższy czwartek przeciwko SeolHaeOne Prince.