Paweł "innocent" Mocek to prawdziwy pionier, jeśli chodzi o ekspansję polskiej myśli CS:GO na zachód Europy. 26-latek w przeszłości z różnym skutkiem próbował już swoich sił w kilku międzynarodowych formacjach, a teraz po raz kolejny wyrusza na podbój Starego Kontynentu. Były już gracz Illuminar Gaming dołączył do MAD Lions, choć jeszcze dwa dni temu właściwie nic tego nie zapowiadało!
– W dniu wczorajszym reatz zakomunikował, że potrzebuje przerwy z powodów zdrowotnych, co w pełni szanujemy. Sam byłem w podobnym miejscu kilka tygodni temu i miałem rozkminę, czy nie potrzebowałbym takiej przerwy dla siebie. Zastanawialiśmy się, czy po prostu zrobić 3-tygodniową przerwę, ale uznaliśmy wszyscy, że nie jesteśmy na pozycji drużyny, która powinna odpoczywać, więc nawet ze stand-inem będziemy kontynuować treningi i turnieje – mówił 12 lipca Mocek. To był wyjątkowo istotny dzień, rozpatrując przynajmniej najświeższą historię iHG. Rodzima formacja straciła przecież na nieokreślony czas jednego ze swoich graczy, przez co trudno było z optymizmem patrzeć w przyszłość. Korzystający z awaryjnej pomocy Karola "rallena" Rodowicza Polacy... w świetnym stylu wygrali wprawdzie trzecią odsłonę Eden Arena: Malta Vibes, lecz dziś jasno trzeba przyznać, iż był to nawet nie miesiąc, a jedynie tydzień miodowy. Atmosfery w obozie Illuminar nie poprawił angaż Tomasza "phr-a" Wójcika w miejsce rallena i drużyna postanowiła przyspieszyć swoje urlopy, żeby po powrocie reatza ponownie nie marnować czasu. Czasu podopieczni Adriana "IMD" Piepera być może rzeczywiście więc nie stracą. Stracili za to zawodnika. I to na stałe.
CZYTAJ TEŻ: Paweł Mocek i jego międzynarodowe wojaże |
Po innocenta zgłosiły się bowiem madryckie Lwy, choć w składzie zespołu próżno szukać Hiszpanów. Dywizja MAD Lions to jeden z wielu duńskich akcentów na wyżynach profesjonalnej sceny CS:GO. A skoro Dania, to i sukcesy – prowadzony przez brazylijskiego trenera, Luisa "peacemakera" Tadeu, zespół okazał się wszakże najlepszy w pierwszym sezonie Flashpointa. W USA prym wiódł Lucas "Bubzkji" Andersen, którego wysoka i stabilna forma przykuła uwagę Astralis. 22-latek całkiem niedawno zmienił barwy klubowe, lecz organizacja z Półwyspu Iberyjskiego już od dłuższego czasu szukała jego następcy. Wzrok formacji spoczął na Jonasie "Lekr0" Olofssonie, lecz, jeśli wierzyć nieoficjalnym doniesieniom, zawodnik nie zdecydował się na ucieczkę z ławki rezerwowych Ninjas in Pyjamas. Rzekoma odmowa Szweda postawiła MAD Lions w niekomfortowej sytuacji, gdyż dwudziestą trzecią siłę świata już za kilka dni czekają pierwsze mecze po wakacyjnym odpoczynku.
W nich biało-żółty trykot przywdzieje więc innocent. Mocek to bez dwóch zdań doświadczony zawodnik, który już trzykrotnie miał okazję wystąpić na turnieju najwyższej rangi, czyli Majorze. Podczas swojej kariery 26-latek reprezentował marki takie, jak choćby Team Kinguin, PENTA Sports czy Sprout. Ostatnie miesiące spędził na rodzimej scenie, najpierw pod banderą x-kom teamu, a następnie Illuminar Gaming. To właśnie w barwach iHG innocent sięgnął po triumf w Games Clash Masters 2019, choć obecne Illuminar w żadnym stopniu nie przypomina nam Illuminar znanego z Gdyni.
Tak obecnie wyglądają więc składy Illuminar i MAD Lions:
MAD Lions | Illuminar Gaming |
|
|
Co dalej z Illuminar? Odpowiedzi na to pytanie nie znają chyba nawet najstarsi górale. Jeśli chodzi natomiast o MAD Lions, to międzynarodowy już zespół 8 sierpnia rozpocznie zmagania w ramach DreamHack Open Summer. Wśród rywali innocenta, w boju o nagrody z puli o wysokości 90 tysięcy dolarów, znajdą się m.in. BIG, Heroic oraz OG Mateusza "mantuu" Wilczewskiego. Turniej ten będzie jednak dla MAD jedynie rozgrzewką, w drugiej połowie sierpnia formacja weźmie wszakże udział w ESL One Cologne. Obie imprezy z wiadomych względów zostaną rozegrane w środowisku online.