Przed letnim splitem Mateusz "Kikis" Szkudlarek stwierdził, że powróci na górną alejkę, gdzie osiągał największe sukcesy na europejskiej scenie. Pierwszą drużyną, która zdecydowała się zgłosić po Polaka, był Team MCES występujący w lidze francuskiej. Przygoda Szkudlarka w ekipie prowadzonej przez Kublaia "Kubza" Barlasa nie potrwała jednak długo, gdyż dzisiaj ogłosił on, że żegna się z formacją grającą w LFL.

Nie oszukujmy się, wyniki Teamu MCES od czasu dołączenia Kikisa do drużyny na pewno nie były zadowalające. Co prawda, w pierwszych rozgrywkach dla tego składu, Underdogs 2020, Polakowi i spółce udało się wyjść z grupy, ale już w pierwszej rundzie play-offów Misfits Premier okazało się zdecydowanie lepsze i wyeliminowało podopiecznych Kubza z turnieju. W przerwie pomiędzy tymi zmaganiami a sezonem ligowym MCES zdecydowało się jeszcze na wymianę midlanera – skład opuścił David "Jester" Ta, a dołączył do niego Nicolas "Decay" Gawron. Roszada, która miała przynieść ekipie Szkudlarka jeszcze lepsze wyniki, okazała się zgubna, bowiem w pierwszych czterech spotkaniach formacja ta nie zanotowała ani jednego triumfu.

Kikis po słabym splicie w dżungli iHG i średnich występach na topie teraz będzie musiał zdecydować, co dalej z jego karierą. Przypomnijmy, że przecież jeszcze niedawno w lesie był w stanie osiągnąć 1000 punktów rankingowych na serwerze zachodnim, a na topie jego wyniki były znacznie słabsze. Należy pamiętać także o tym, że organizacja Szkudlarka, Soon to be named, znalazła się w turnieju promocyjnym do Ultraligi, więc być może to właśnie awans do najlepszych polskich rozgrywek będzie głównym celem byłego mistrza EU LCS.