Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski co prawda od dłuższego czasu pozostaje nieaktywny jako zawodnik, ale mimo to nadal pozostaje jedną z głównych wizytówek rodzimego esportu, a jego sława wykracza daleko poza granice naszego kraju. Nic więc dziwnego, że 32-latek nawiązał właśnie współpracę z jedną z największych organizacji na świecie.
We're getting a buff 💪💪💪
Please welcome our new friend @paszaBicepshttps://t.co/E1Qp9diMUs pic.twitter.com/WU5SpOBiRY
— Team Liquid (@TeamLiquid) August 5, 2020
– Papito dołącza do Teamu Liquid! – ogłosił w oficjalnym komunikacie pasha. – Do tej pory Liquid traktowałem jako rywali, a teraz jest mi miło, że możemy podać sobie ręce i rozpocząć współpracę. Chcę, aby wszyscy pamiętali, że drużyna to jedność i jednocześnie ciężka praca każdego z osobna. Bardzo się cieszę, że Team Liquid wraca do swoich korzeni w Europie i tutaj będą kłaść duży nacisk na rozwój esportu. Welcome back my friends! – dodał.
Jarząbkowski przez starszych fanów kojarzony będzie jako następca Łukasza "LUqa" Wnęka w legendarnej Złotej Piątce, natomiast kibice młodsi stażem na pewno pamiętają sukcesy, jakie odnosił on z Virtus.pro. Teraz Polak został mianowany europejskim ambasadorem Liquid, nawiązując z formacją długofalową współpracę. Ma to być zresztą dopiero pierwszy z wielu zaplanowanych na przyszłość kroków, które TL chce podjąć w celu zwiększenia swojej obecności na Starym Kontynencie. Sam pasha ma brać czynny udział w życiu organizacji, a także podległej jej drużyny Counter-Strike'a.