Dla 7more7 Pompa Teamu nie był to udany początek fazy grupowej European Masters 2020 Summer. Polacy nie dali rady WLGaming Esports, czyli teoretycznie najsłabszej drużynie grupy C. Nie jest to na pewno dobry prognostyk przed starciami z Misfits Premier i Vodafone Giants.

WLGaming Esports Origen 1:0 Origen 7more7 Pompa Team
IceBreaker
Sett
Sinmivak
Gnar
Warden
Graves
Bruness
Hecarim
ParisGRE
Galio
Czajek
Orianna
Bananitoo
Ashe
defles
Kalista
Mersa
Braum
Pyrka
Thresh

Rozgrywka rozpoczęła się fenomenalnie dla Jakuba "Sinmivaka" Ruckiego, który samodzielnie wyeliminował przeciwnego toplanera, a chwilę później pomógł także w zabiciu przeciwnego leśnika. Polska ekipa zdołała pokonać również smoka, jednakże w międzyczasie dwóch graczy Pompy poległo, przez co stan złota obu drużyn został wyrównany. W okolicach 13. minuty rodzimi sololanerzy popełnili ogromne błędy na swoich alejkach, co zakończyło się kolejnymi dwoma zabójstwami dla WLGaming, a także pierwszą wieżą na środku.

Polacy mimo kilku pomyłek nie mieli zamiaru odpuścić i po chwili zniszczyli dwie zewnętrzne struktury na bocznych alejkach, co oznaczało, że różnica w finansach nie była aż tak spora. Grecy popełniali sporo błędów, jednakże kontrolowali smoki, dzięki czemu chwilę po pojawieniu się Nashora znaleźli się o krok od Górskiej Duszy. Po chwili Łukasz "Pyrka" Grześkowiak zainicjował akcję na środkowej alei, ale to WLGaming poradziło sobie znacznie lepiej i posłało wszystkich przeciwników do piachu, nie oddając ani jednej eliminacji. To zagwarantowało im fioletowe wzmocnienie oraz duszę. Ostateczny teamfight zakończył się pentakillem Lukasa "Wardena" Lenikasa, przez co Pompa musiała pogodzić się z porażką.

Kolejnym starciem z udziałem Polaków będzie pojedynek AGO ROGUE z Movistar Riders o 22:00. Więcej szczegółów dotyczących turnieju znajdziecie w naszej relacji tekstowej, do której link zamieszczamy poniżej.