Po wygranej AGO ROGUE w pierwszym dzisiejszym ćwierćfinale European Masters 2020 Summer wszyscy liczyliśmy na sukces drugiego z reprezentantów Alior Bank Ultraligi w play-offach, czyli K1CK Neosurf. Niestety, podopieczni Pawła "delorda" Szabli choć zażarcie walczyli o awans w meczu z mousesports, to ostatecznie musieli zaznać goryczy porażki i to Myszy zobaczymy w pojedynku z RGO o awans do wielkiego finału letniej edycji rozgrywek.
mousesports | 2:1 | K1CK Neosurf |
mouz | 1:0 | K1CK | ||||||
Tolkin Camille |
iBo Gangplank |
|||||||
Obsess Sejuani |
Shlatan Nidalee |
|||||||
LIDER Irelia |
Matislaw Zoe |
|||||||
Jeskla Ziggs |
Puki Style Senna |
|||||||
promisq Shen |
Mystiques Nautilus |
Początek meczu jak najszybciej będzie chciał wymazać z pamięci Lucjan "Shlatan" Ahmad. Znany z wczesnej agresji polski dżungler był dwa razy bliski pokonania Patricka "Obsessa" Engelmanna, ale dwukrotnie to mousesports wyszło górą podczas potyczek z udziałem obu leśników. Na szczęście dość szybko zabójstwem odpowiedział na dolnej alei Łukasz "Puki Style" Zygmunciak, a do tego na konto mistrzów Ultraligi trafił pierwszy Herold. Z pomocą bestii już w dwunastej minucie K1CK zniszczyło wieżę na bocie i po błędzie indywidualnym Adama "LIDERA" Ilyasova wyrównało stan ogólnego złota.
Gdy wydawało się, że nasi rodacy są w całkiem dobrej sytuacji, jeden wygrany teamfight przez mouz wysunął ekipę z Niemiec na wyraźne prowadzenie. Po unicestwieniu już w 17. minucie K1CK szybko straciło cztery wieże i to jeszcze nim Myszy przyzwały Herolda. Polacy próbowali wyłapać wrogiego midlanera w górnej części mapy, ale szybka reakcja mousesports przyniosła mistrzom Prime League kolejną wygraną w walce drużynowej, a chwilę potem zniszczenie ostatniej wieży wewnętrznej. W tym momencie K1CK nie miało już praktycznie nic do powiedzenia, zwłaszcza po przejęciu Nashora przez rywali. W 24. minucie padł ostatni inhibitor naszych rodaków, a kilkanaście sekund później również ich Nexus.
K1CK | 1:0 | mouz | ||||||
iBo Ornn |
Tolkin Camille |
|||||||
Shlatan Graves |
Obsess Sett |
|||||||
Matislaw Twisted Fate |
LIDER Ekko |
|||||||
Puki Style Ezreal |
Jeskla Senna |
|||||||
Mystiques Braum |
promisq Galio |
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, albo w przypadku Obsessa – do fontanny. Próba wejścia w krzaki na rzece zakończyła się błyskawiczną śmiercią Niemca i to z ręki Shlatana, który zrewanżował się nieco za nieudany start w poprzednim spotkaniu. Kilka minut później Marcin "iBo" Lebuda samodzielnie pokonał Niklota "Tolkina" Stübera i tym razem to K1CK było na prowadzeniu, które w dziesiątej minucie wynosiło ponad półtora tysiąca złota. Świetne wykorzystanie Herolda i wzorowa defensywa Polaków po drugiej stronie mapy jeszcze bardziej pchnęły mistrzów nadwiślańskich rozgrywek w kierunku zwycięstwa i choć z czasem zaczęli oni oddawać zabójstwa, bez wątpienia byli w dobrej pozycji.
W dziewiętnastej minucie wątpliwa inicjacja w wykonaniu Myszy z pewnością nie pomogła im w powrocie na zwycięską ścieżkę, lecz kilkadziesiąt sekund później niespodziewanie to właśnie mouz wyszło górą w teamfighcie. Mało tego, kilka minut po tym powtórzyło ten wyczyn i było bliskie zgarnięcia trzeciego smoka. Na szczęście ostatecznie bestia trafiła do rąk K1CK, a Polacy wyszli zwycięsko z tej walki, lecz po raz kolejny doświadczyliśmy wyrównanej konfrontacji i wygrana wcale nie była jeszcze przesądzona. Tym bardziej po walce w okolicach leży Barona, która zakończyła się śmiercią Mateusza "Matislawa" Zagórskiego i smokiem dla mouz.
Pewne siebie K1CK postanowiło jednak nie rezygnować tak łatwo z fioletowego wzmocnienia i raz jeszcze było gotowe do walki 50/50 o bestię. Walkę tę wygrało i po wyłączeniu kilku rywali wreszcie mogliśmy odetchnąć z ulgą. W kolejnych minutach oglądaliśmy już tylko ciągłą presję Polaków, którzy nie zamierzali bawić się z Myszami jak kot z... myszą i w 35. minucie wyrównali rezultat meczu.
mouz | 1:0 | K1CK | ||||||
Tolkin Shen |
iBo Renekton |
|||||||
Obsess Hecarim |
Shlatan Nidalee |
|||||||
LIDER Ekko |
Matislaw Galio |
|||||||
Jeskla Senna |
Puki Style Ezreal |
|||||||
promisq Taric |
Mystiques Rakan |
W decydującym starciu żaden z dżunglerów nie zdecydował się na invade, ale już w trzeciej minucie oglądaliśmy pierwszą krew. Tę przelał Patryk "Mystiques" Piórkowski na wrogim wspierającym z pomocą swojego dżunglera i kompana z linii. K1CK zabiło również pierwszego smoka, a wkrótce po tym przeciwnego toplanera. Ciągła presja Mystiquesa dawała się we znaki rywalom, których jedyną większą zdobyczą na przestrzeni pierwszych dziesięciu minut był Herold.
W walce o drugiego smoka wszystko jednak wywróciło się do góry nogami. Pewna wygrana mouz w teamfighcie pozwoliła zespołowi z Prime League na łatwe wykorzystanie Oka Herolda i objęcie prowadzenia w złocie. Świetna inicjacja K1CK wyrównała wynik eliminacji, ale Obsess w mgnieniu oka odpowiedział, zgarniając czwarte zabójstwo. Spotkanie było jednak dalekie od rozstrzygnięcia, co najlepiej pokazała chaotyczna walka w górnej części mapy, wygrana ostatecznie przez naszych rodaków. Dzięki temu w momencie pojawienia się Barona to K1CK miało nieznaczną przewagę, zwłaszcza w kieszeni iBo. W 22. minucie nie miała jednak ona większego znaczenia, bo raz jeszcze siłę pokazał Obsess, zdobywając double killa i trzeciego smoka.
Kilkadziesiąt sekund później dżungler mouz poczuł się jednak zbyt pewnie i poniósł szybką śmierć z rąk rywali, dzięki czemu K1CK mogło złapać oddech i – co ważniejsze – bez problemów zabić Barona. Polacy z jego pomocą pozbyli się większości wież, docierając pod same inhibitory. Błędem było jednak podjęcie walki na smite'y o smoka, bo śmiertelny cios zadał Obsess i Myszy zdobyły Duszę. Ta pozwoliła mouz przejąć stery i to na dobre. W 34. minucie K1CK zabiło Nashora, ale jego wzmocnienie dzierżył tylko Shlatan, a mousesports w zamian pozbyło się Starszego Smoka. Kilkadziesiąt sekund po tym padł inhibitor Polaków, a po przegranym teamfighcie w 39. minucie K1CK nie było w stanie już nic poradzić.
Półfinały European Masters 2020 Summer zostaną rozegrane już w najbliższą sobotę. O godzinie 18:00 LDLC OL zmierzy się z GamerLegion, a następnie ostatnia formacja z Polski, AGO ROGUE, stanie do walki z mousesports. Pełny harmonogram i więcej informacji dotyczących tej edycji EU Masters znajdziecie w naszej relacji tekstowej: